Zgodnie z obiegową opinią najtańsze stacje paliw w stolicy są zlokalizowane nieopodal wielkopowierzchniowych supermarketów. Jeśli chodzi o benzynę, zazwyczaj prym wiedzie sieć E.Leclerc, która ma w Warszawie dwa sklepy. Pierwszy jest na Ursynowie, drugi na Bielanach. Zgodnie z danymi umieszczonymi na stronie cenypaliw.pl to właśnie tam można kupić najtańsze paliwo.
Ceny na stronie cenypaliw.pl publikują własnoręcznie kierowcy, a informacja dotycząca sklepu E.Leclerc przy ul. Ciszewskiego na Ursynowie została zaktualizowana 26 grudnia br. Zgodnie z nią litr benzyny E95 kosztuje tam 5,69 zł i pewnie tak jest. Inaczej jest z olejem napędowym. Najtaniej zazwyczaj można go kupić na stacjach przy supermarketach sieci Auchan. W tym przy ul. Modlińskiej na Targówku za litr ON trzeba zapłacić tylko 5,99 zł (aktualizacja z 27 grudnia br.). Jednak tankowanie paliwa na stacjach przy supermarketach zwykle oznacza stanie w kolejkach. Poza tym nie każdy lubi jeździć w takie miejsca, zwłaszcza jeśli ma do nich daleko.
Co jeśli ktoś nie ma ochoty na wizytę w supermarkecie? Drugim sposobem na tanie tankowanie jest wycieczka poza granice stolicy. Wbrew pozorom to nie jest taki zły pomysł. W podwarszawskich peryferyjnych miejscowościach są stacje, w których zapłacimy za paliwo mniej więcej tyle samo, co przy supermarketach. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie to zrobić. Takich stacji paliw, najczęściej prywatnych, a nie zrzeszonych w sieciach, można szukać np. w Grodzisku Mazowieckim, Otwocku, Stanisławowie i wielu innych miejscowościach, a nawet wsiach. Korzystają z nich przede wszystkim okoliczni mieszkańcy, którzy nie lubią przepłacać. Jeśli ceny będą tam zbyt wysokie, pojadą do sieciówki, a właściciele takich punktów to wiedzą.
Generalna zasada jest taka, że im dalej od stolicy, tym taniej, ale oczywiście powyżej pewnego dystansu wyprawa po paliwo nie ma sensu, bo więcej na nią wydamy, niż oszczędzimy. Nikt nie zaproponuje warszawiakom jazdy po benzynę do Radomia, ale jeśli i tak wybieramy się w jego okolice, warto pod uwagę wziąć również tankowaniem, które wykonamy przy okazji. Poza tym wbrew pozorom często dojazd do podwarszawskiej miejscowości zajmie mniej czasu, niż wyprawa do stacji na drugim końcu stolicy. Wszystko zależy od tego gdzie mieszkamy. Jeśli w peryferyjnej dzielnicy Warszawy, warto wziąć pod uwagę i taką możliwość. Poza tym to może być pretekst do eskapady poza granice miasta, na przykład w dniu wolnym od pracy. Przy okazji tankowania można zwiedzić ciekawe miejsca albo odetchnąć świeżym powietrzem w trakcie pieszej wycieczki do lasu.
Jest jeszcze jedno miejsce w stolicy z niedrogim paliwem. To stacja Centrum Obsługi Administracji Rządowej jest przy ulicy Powsińskiej 69/71 na warszawskim Mokotowie. Przy dystrybutorach można spotkać głównie rządową flotę oraz niektórych stołecznych taksówkarzy. Zwykli kierowcy tam prawie nie zaglądają, co jest o tyle zaskakujące, że stacja benzynowa COAR zazwyczaj nie ma najniższych cen paliw w Warszawie, ale można tam pojechać w ciemno, bo wiadomo, że będą atrakcyjne. To zaskakujące, że tak niewielu kierowców z niej korzysta. Dlaczego? Większość osób nie wie, że może tankowac na stacji COAR. 27 grudnia 2024 r. na stacji COAR przy ul. Powsińskiej można kupić litr benzyny E95 za 6,33 zł, a oleju napędowego za 6,36 zł. Bieżące ceny da się sprawdzić na stronie Centrum. We flocie COAR jest prawie sto samochodów, ale to wciąż niedużo jak na jedną stację paliw. Dlatego dodatkową zaletą obiektu przy ul. Powsińskiej jest to, że najprawdopodobniej nie będziemy stać w kolejce.