Inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego postanowili przygotować dla kierowców niespodziankę. Zaplanowali nocną akcję przesiewową, w czasie której chcieli wyłapywać kierowców fałszujących czas pracy za kierownicą. Sprawdzane były ciężarówki jadące autostradą A2 w kierunku granicy polsko-niemieckiej.
Efektem nocnych działań inspektorów ITD z Gorzowa Wielkopolskiego stało się ujawnienie sześciu kierowców, którzy manipulowali swoim czasem pracy. Pięciu z nich używało do tego celu karty kierowcy zarejestrowanej na innego kierującego. Jeden z zatrzymanych kierowców używał magnesu w celu fałszowania wskazań tachografu. Okazało się, że w poprzednim roku został on przyłapany na używaniu cudzej karty kierowcy.
Każdy z sześciu kierowców stracił prawo jazdy na okres 6 miesięcy. Uprawnienia zostały wstrzymane na miejscu kontroli drogowej. Na tym jednak nie koniec, bo inspektorzy zatrzymali również nielegalnie używane karty, a kierowca, który fałszował wskazanie tachografu, dodatkowo trafił w ręce policjantów. Za ingerencję w prawidłowość pomiaru drogomierza czeka go odpowiedzialność karna. Kierowcy ponieśli odpowiedzialność, czas zatem teraz na... przewoźników. ITD w stosunku do tych podmiotów wszczęło postępowanie administracyjne.
W tym punkcie rodzą się dwa pytania. Czemu ITD prowadziło nocną kontrolę? Bo noc jest porą dnia, w której kierowcy ciężarówek "pracują" najchętniej. Na drogach panuje mniejszy ruch, a jest też mniejsza szansa na wpadnięcie na kontrolę drogową.
Drugie z pytań jest inne. Czy funkcjonariusz ITD rzeczywiście może zatrzymać kierowcy prawo jazdy za ingerencję w sposób działania tachografu lub używanie cudzej karty kierowcy? Oczywiście. Podstawy do podejmowania takich działań daje mu m.in. art. 135 ust. 1 pkt 2a ustawy Prawo o ruchu drogowym. W takim przypadku uprawnienia są odbierane na okres 3 miesięcy. Identycznie jak w przypadku przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym o co najmniej 51 km/h.
Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego regularnie prowadzą nocne kontrole czasu pracy kierowców. To nie była pierwsza tego typu akcja. I żeby się o tym przekonać, wystarczy cofnąć się w czasie do połowy października. Wtedy na drogi wyruszyli inspektorzy z Bydgoszczy. Prowadzili działania w czterech punktach kontrolnych województwa kujawsko-pomorskiego. Skontrolowali aż 190 pojazdów i ujawnili cztery przypadki fałszowania rzeczywistych aktywności kierowców. Jak wtedy informowało ITD w swoim komunikacie:
Trzem kierowcom zatrzymano prawo jazdy na okres 3 miesięcy za posługiwanie się cyfrową kartą innego kierowcy i zmianę oprogramowania w tachografie, które umożliwiało ingerencję w jego prawidłową pracę. Za stwierdzone naruszenia nałożono na kierowców mandaty karne, a wobec przewoźników drogowych wszczęto postępowania administracyjne.