Przez długie lata elektromobilnym hegemonem na mapie Europy była Norwegia. Te czasy powoli jednak odchodzą w niepamięć. Dla przykładu w rankingu elektromobilności HERE-SBD EV Index 2024 kraj ten stracił pierwszą lokatę. Tą odebrała mu Dania.
Dania w rankingu elektromobilności dostała notę 76,67. To pozwoliło jej na objęcie prowadzenia i przeskoczenie w zestawieniu o sześć oczek do góry w stosunku do wyniku z 2023 r. Druga Norwegia mogła liczyć na ilość punktów sięgającą 73,34.
Skąd wziął się sukces Danii? Pierwszym z czynników składowych stała się polityka rządu. Władze tego kraju drastycznie zmniejszyły podatki na samochody elektryczne. W efekcie nabywca może zaoszczędzić nawet 20 tys. euro podczas transakcji. Drugim z faktorów sukcesu stała się duża liczba punktów ładowania w przeliczeniu na długość szlaków drogowych. Trzecim natomiast osłabienie Norwegii. Gorszy wynik tego kraju dał wreszcie szansę innym państwom na objęcie prowadzenia na liście.
Zaskoczeń na liście jest jednak więcej, bo trzeci jest Luksemburg, czwarta Holandia, a dopiero piąte Niemcy. Miejsca zaraz za Top 5 przypadło natomiast... Bułgarii. Wiedzieliście o tym, że ten bałkański raj wakacyjny tak mocno stawia na elektromobilność?
Polska w tym rankingu jest czwarta. Zanim jednak otworzycie butelki szampana, dodam może, że czwarta od końca oczywiście... Gorszy od nas jest tylko Cypr, Węgry i Malta. Na głowę bije nasz kraj z kolei Litwa, Rumunia, Łotwa, Słowenia, Czechy czy nawet Bułgaria! To dotkliwy policzek, sami przyznajcie.
Polska nie mogła jednak dobrze wypaść w zestawieniu. A zadecydowały o tym dwa z czterech kluczowych parametrów. Pierwszym jest ilość punktów ładowania w przeliczeniu na długość dróg. Drugim udział samochodów elektrycznych w rynku pojazdów nowych. W tej kategorii dostaliśmy drugą, najniższą notę wśród wszystkich krajów europejskich.