Kiedy przed przejściem dla pieszych lub przy skrzyżowaniu po świetle zielonym zapala się żółte, zmotoryzowany otrzymuje jasny sygnał, że powinien zatrzymać pojazd i udzielić pierwszeństwa pieszym na pasach, a w przypadku skrzyżowania innym kierowcom uczestniczącym w ruchu drogowym. Nieprzestrzeganie nakazu zatrzymania się i "przeskakiwanie na czerwonym" potrafi źle się skończyć. Może dojść do potrącenia pieszego lub kolizji z innym pojazdem. Jeśli natężenie ruchu w mieście jest duże i powoduje korki, nierozważny wjazd na skrzyżowanie może oznaczać zatarasowanie przejazd z innego kierunku.
Mundurowi z Torunia opublikowali materiał wideo pochodzący z interwencji, jakie miały miejsce 30 lipca podczas działań z wykorzystaniem bezzałogowego statku powietrznego. Mundurowi dyskretnie obserwując kierowców z powietrza, zawiesili drona wyposażonego w kamerę nad skrzyżowaniami przy Szosie Lubickiej.
W czasie akcji funkcjonariusze odnotowali trzy przypadki przejeżdżania na czerwonym świetle. Operator obserwujący obraz przesyłany z kamery drona, informacje o ujawnionych z powietrza wykroczeniach przekazywał znajdującym się w pobliżu policjantom, którzy kierowali wskazane samochody do kontroli drogowej. W następstwie działań wyciągane były konsekwencje wobec sprawców.
Przypominamy, że za przejazd na czerwonym świetle stawka mandatu wynosi 500 zł, a do konta kierowcy dopisywanych jest 15 punktów karnych. Wykroczenie popełniane przy przejazdach kolejowych, gdzie również znajduje się odpowiedni sygnalizator, nadający czerwone światło w momencie zbliżającego się do przejazdu pociągu, wynosi minimum 2000 zł i 15 punktów karnych.