Przepisy nie mają co do tego żadnych wątpliwości. "Zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których (...) nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia". Kierowca nie może zatem legalnie zatrzymać samochodu na środku ulicy i wysiąść z niego. Takie wykroczenie oznacza nawet 1000 zł mandatu i 10 punktów karnych. Wyjątek od tej zasady jest jeden. Pojawia się wtedy, gdy mówimy o 1 sierpnia i godz. 17:00. Bo wtedy takie zachowanie jest dozwolone. Emocjonalnie i moralnie dozwolone.
1 sierpnia i godz. 17:00 stanowią wyjątek z prostego powodu. To bowiem rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. O tzw. godzinie W na rozkaz dowódcy Armii Krajowej – gen. Tadeusza "Bora" Komorowskiego – Warszawa zaczęła walczyć o swoje wyzwolenie spod niemieckiej okupacji. Miało to miejsce w 1944 r., czyli zaraz przed wkroczeniem Armii Czerwonej.
Każdego roku 1 sierpnia o godz. 17:00 wyją syreny w całym kraju. Wtedy też na minutę zapada cisza. W stolicy stają samochody na ulicach, a kierowcy wysiadają z nich. To zatem przypadek, w którym na 60 sekund tradycja i oddanie hołdu stają się ważniejsze od aktualnych przepisów. Prawo w tej perspektywie blednie.
Tegoroczne obchody będą okrągłe. Do Powstania Warszawskiego doszło bowiem 80 lat temu. Okrągła rocznica jednak niewiele zmienia w samej istocie tego święta. Bo identycznie jak w poprzednich latach, będziemy oddawać hołd Polsce Walczącej i jej symbolowi, który nad Warszawą będzie widniał już zawsze. To też dzień, w którym zawsze powinniśmy pamiętać o walczących. Młodzieży, a często dzieciach, które oddały swoje życie za wolność stolicy i ojczyzny. Grupie, która bohatersko postawiła się dużo silniejszemu okupantowi.
Powstanie Warszawskie to symbol oddania, walki o ojczyznę, bohaterstwa i oczywiście poświęcenia na rzecz wyższych ideałów. Właśnie z tego powodu zryw ten uchodzi za jedno z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski. To jednak też największa operacja militarna Armii Krajowej. Największa, ale niestety zakończona niepowodzeniem. Niemcy zdusili powstanie 3 października 1944 r. Jego bilans był prawdziwie tragiczny. Dwa miesiące walk zakończyły się:
W sposób krwawy powstanie odczuła także sama Warszawa. Niemcy wyburzyli większą część zabudowy lewobrzeżnej Warszawy. W tym zniszczyli setki bezcennych zabytków.