Rozdział pt. F-Pace otworzył się dla Jaguara w 2015 r. To wtedy podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie brytyjski producent zaprezentował pierwszego w swojej historii SUV-a. Premiera w segmencie pojazdów luksusowych była mocno spóźniona. Auto miało jednak serię zalet, których klienci nie byli w stanie ignorować.
Samochód wszedł do sprzedaży w 2016 r. i z miejsca okazał się hitem. A teraz... jego rynkowa kariera dobiega końca. Ta historia skończy się pod koniec 2024 r. po 8 latach produkcji. Zanim jednak SUV-y znikną z salonów sprzedaży, w ofercie pojawi się limitowana edycja finalna o nazwie 90th Anniversary Edition. Standardem w tej wersji będzie m.in. pakiet stylistyczny R-Dynamic, panoramiczne okno dachowe czy skórzane, sportowe fotele.
Jaguar F-Pace 90th Anniversary Edition będzie oferowany z pełną paletą silnikową. Kupujący będzie mógł zdecydować się na:
Jaguar F-Pace umiera. I szefowie brytyjskiej marki będą go żegnać ze sporymi łzami w oczach. To bowiem pierwszy SUV opracowany przez firmę i auto, które cieszyło się zaufaniem klientów. Od 2016 r. Jaguar sprzedał ponad 328 tys. egzemplarzy F-Pace. Czy model doczeka się następcy? Pewnie tak. Tylko ten raczej nie zachowa swojego "imienia". I nie zachowa napędu spalinowego. Brytyjski producent przechodzi na elektryfikację. Podczas tworzenia kolejnego topowego SUV-a z pewnością pójdzie zatem w e-kierunku.