Wysłał maila na policję. Kierowca VW dostanie mandaty za swoje szaleństwo

W dobie tak popularnych kamerek samochodowych policja wcale nie musi przyłapać kierowcę. Wystarczy, że dostanie od kogoś nagranie. Przekonał się o tym pewien kierowca volkswagena.

Na policyjną skrzynkę "stop agresji drogowej" swoje nagranie może wysłać każdy. Na stronie policji znajdziecie dokładny adres dla kierowców z konkretnego województwa. W dobie coraz popularniejszych wideorejestratorów to groźna broń policji do walki z piratami drogowymi, zwłaszcza, że kierowcy chętnie korzystają z tej opcji i rzeczywiście wysyłają swoje nagrania na policyjne skrzynki. Przekonał się o tym pewien kierowca volkswagena. Zresztą zobaczcie sami. Taki film trafił do policjantów:

Zobacz wideo Wysłał maila na policję. Kierowca VW dostanie mandat za swoje szaleństwo

Będzie mandat albo i sąd. Co tu się w ogóle stało?

Kierujący volkswagenem, na ograniczeniu prędkości do 30 km/h, na wysokości Szkoły Podstawowej nr 32, popełnił kilka niebezpiecznych następujących po sobie wykroczeń. Wyprzedził inny pojazd z prawej strony, wykorzystując do tego zatokę autobusową, po czym nie zastosował się do podwójnej linii ciągłej, zjechał na środek jezdni w celu ominięcia progu zwalniającego i prawie doprowadził do zderzenia czołowego z innym pojazdem, a następnie, bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, ponownie przekraczając podwójną linię ciągłą, wyprzedził inny pojazd

- czytając oficjalny komunikat policji można złapać się za głowę. Kierowca volkswagena najwyraźniej miał jakiś atak drogowej agresji, a za swoje szalone popisy zostanie surowo ukarany. Dzięki nagraniu policjanci będą mogli go nagrodzić stosownymi mandatami. Co ciekawe, policja sugeruje nawet, że sprawa może trafić do sądu, żeby sędzia mógł skorzystać ze swoich możliwości. Po zaostrzeniu kar dla kierowców grzywna może sięgnąć nawet 30 000 złotych.

Do zdarzenia doszło w Bydgoszczy ponad miesiąc temu, ale policja nagłośniła sprawę teraz. Ku przestrodze. Im więcej takich sytuacji odbije się szerokim echem, tym większa szansa, że pirat drogowy następnym razem się dwa razy zastanowi, zanim zacznie popełniać wykroczenia. Mandat można dostać nawet, jeśli policja nie złapie kogoś na gorącym uczynku. To może podziałać na wyobraźnię.

Można nagrywać i wysyłać nagrania policji

W Polsce posiadanie i używanie kamerek jest legalne, ale pod pewnymi warunkami. Ich liczba rośnie z każdym rokiem, a widok kamerki na szybie samochodu przestał już kogokolwiek dziwić. Jedni nagrywają, bo zabezpieczają się na wypadek kolizji. Drudzy - bo szukają rozgłosu w mediach społecznościowych. Inni - bo dostarczają policji dowodów na łamanie przepisów. Pamiętajcie tylko, że nagrywanie łamania przepisów przez innego kierowcę nie może być powodem do łamania przepisów przez nagrywającego. Takie sytuacje się zdarzają.

Policja zachęca do przesyłania na specjalną skrzynkę mailową sygnałów o rażących naruszeniach przepisów ruchu drogowego. To jak najbardziej legalne. Warto jednak mieć na uwadze, że przy publikacji nagranego materiału na publicznych kanałach, np. na YouTube albo social mediach mogą pojawić się problemy. Wszystkie elementy pozwalające zidentyfikować sprawcę wykroczenia powinny zostać usunięte. Samo zamazanie twarzy może nie wystarczyć.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.