Mieszkańcy Rosji znaleźli sposób, by w dalszym ciągu kupować luksusowe samochody, mimo sankcji gospodarczych, które nałożyła na ich kraj Unia Europejska. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, w porównaniu z 2021 rokiem liczba importowanych samochodów z UE na Białoruś, która nie jest objęta zakazami unijnymi, wzrosła - i to rekordowo. Autorem analizy dla PIE jest Jan Strzelecki, a jego badanie można znaleźć w "Tygodniku Gospodarczym PIE".
Bogaci Rosjanie nie zamierzają rezygnować z towarów zza granicy, nawet mimo nałożonych na kraj sankcji. Widać to szczególnie w przypadku samochodów marek premium. "W kategorii auto pojemności silnika powyżej 2500 ccm sprzedaż zwiększyła się aż o 1666 procent" - podaje Jan Strzelecki. Choć teoretycznie sprzedaż samochodów z Unii do Rosji spała o 90 procent, za eksport samochodów na Białoruś głównie odpowiadają Niemcy.
Ponieważ eksport samochodów na Białoruś nie jest nielegalny, a powiązania rynku białoruskiego i rosyjskiego są bardzo silne, dopiero objęcie Białorusi embargiem na sprzedaż aut doprowadziłoby do uszczelnienia sankcji nałożonych na Rosję w sektorze motoryzacyjnym
- podaje Strzelecki w "Tygodniku". Analityk zauważa także, że w czołówce są także Polacy oraz Litwini, którzy również odpowiadają za sprzedaż aut na Białorusi.
PIE podaje również, że Rosjanie chętnie kupują nie tylko samochody osobowe. Wzrósł ogólny popyt na przemysł motoryzacyjny. "Eksport przyczep i naczep wzrósł o 342 proc., motocykli o 1191 proc., pojazdów silnikowych do transportu towarów o 80 proc." - wylicza Strzelecki. Czy Unia Europejska zamierza walczyć z obchodzeniem restrykcji? Według autora analizy owszem. Kierunkiem, który miał zadbać o uszczelnienie sankcji, ma być dyrektywa przyjęta przez Radę Unii Europejskiej w kwietniu 2024 r. Nakazuje ona krajom członkowskim UE wprowadzenie odpowiedzialności karnej za obchodzenie sanki. Strzelecki punktuje, że kary mają objąć m.in.:
"Ponieważ eksport samochodów na Białoruś nie jest nielegalny, a powiązania rynku białoruskiego i rosyjskiego są bardzo silne, dopiero objęcie Białorusi embargiem na sprzedaż aut doprowadziłoby do uszczelnienia sankcji nałożonych na Rosję w sektorze motoryzacyjnym" - podsumowuje Jan Strzelecki.