Kradzieży, nigdy nie można pochwalać, ale w przypadku złodzieja albo złodziei (poznańskiej policji nie udało się jeszcze ustalić okoliczności nocnego zdarzenia), do końca nie wiadomo, czy należy ganić, czy jednak docenić troskę o zdrowie bliźniego.
Z doniesień jednego z czytelników lokalnego serwisu epoznan.pl wynika, że na ulicy Raszyńskiej w Poznaniu, w nocy z 21 na 22 marca zniknęło kilka kratek ze studzienek ściekowych. Na szczęście złodziej miał na tyle wyobraźni, że postanowił nie narażać dodatkowo innych użytkowników drogi i oznakował dziury powstałe po demontażu krat.
"Łaskawca" kilka zabezpieczył hulajnogami elektrycznymi i starymi oponami
- napisał czytelnik serwisu epoznan.pl.
Choć wybór padł na dość dziwaczne przedmioty, trzeba docenić troskę poznańskiego złodzieja o zdrowie i ewentualne straty materialne kierowców, którzy nie zauważyliby brakujących krat, a o to wcale nie tak trudno jakby mogło się wydawać. Z drugiej strony sprawcą tego zamieszania, tak naprawdę mogła kierować bardziej troska o siebie, a nie innych. Być może złodziej liczył np. na łagodniejszy wymiar kary w sytuacji, kiedy by wpadł.
Jak przypomina poznański serwis informacyjny, to nie pierwszy raz, kiedy z poznańskich ulic zniknęły kratki ściekowe i pokrywy studzienek kanalizacyjnych. Co więcej, tego typu kradzieży było dość dużo w ostatnich latach. Dobra wiadomość jest jednak taka, że cześć sprawców wpadło w ręce policji i poniosło zasłużone kary.