W Georgii nie lubią Tesli. Zobaczcie, co kierowcy robią z Superchargerami

Tesla chyba nie spodziewała się tak dużego zainteresowania Superchargerami w Oakwood. A już na sto procent nie spodziewała się tego, że parking przed ładowarkami będzie chętnie wybierany przez kierowców aut spalinowych. To tylko robienie po złości czy już niechęć?

Stany Zjednoczone to kraina motoryzacyjnej miłości do V-ósemek. Za oceanem być może rozumie się samochody elektryczne, ale z pewnością się ich nie lubi. Kierowcy chcą dużych, mocnych i powarkujących aut. A swoją niechęć kierowcy regularnie okazują m.in. w Oakwood na stacji ładowania Tesli.

Zobacz wideo Warsztat okazał się dziuplą pełną części z kradzionych aut

Stacja Superchargerów w Georgii cieszy się dużą popularnością...

W miejscowości Oakwood w stanie Georgia w USA pojawiło się 10 Superchargerów. To punkty, w których kierowcy podróżujący Teslami, mogą ładować baterie w samochodach. Przynajmniej teoretycznie mogą. Bo w praktyce to akurat często możliwe nie jest. Powód? Stanowiska do ładowania są zazwyczaj zajęte. Ale nie przez auta elektryczne. A to w poprzek nich stanie ciężarówka, a to zostaną potraktowane jako parking dla SUV-ów czy pick-up`ów, a to zatrzyma się na nich samochód z przyczepą.

Blokują parking przy Superchargerach. Tesle nie mogą ładować baterii

Jedni mówią o wyraźnej niechęci do elektryków w Oakwood. Inni mówią o tym, że w tym nie za dużym mieście po raz pierwszy pojawiła się tak duża stacja ładowania. Kierowcy mogą zatem jeszcze nie wiedzieć, o co w niej chodzi i jak działa. Prawda jest jednak taka, że bez względu na powody takiej sytuacji, choć w tym punkcie stoi 10 Superchargerów, przez większą część czasu i tak korzystać się z nich nie da. Tyle że taki scenariusz wcale nie jest charakterystyczny tylko dla stanów. Identycznie bywa także w Polsce.

 

Blisko swojego miejsca zamieszkania mam salon marki Volvo. Stoi przed nim ładowarka 22 kW zamontowana przez Greenway. To punkt ogólnodostępny. A właściwie to powinien taki być. Bo pracownicy salonu zazwyczaj na obydwu miejscach przy ładowarce parkują wieczorem auta demonstracyjne. Spalinowe oczywiście!

Jak się ma elektromobilność w USA?

Elektryczna motoryzacja w USA ma długą drogę do pokonania. Identycznie pewnie jak w Polsce. W 2023 r. po amerykańskich drogach jeździło 2,7 mln aut zasilanych wyłącznie prądem. Dla porównania cały park samochodowy za oceanem był wyceniany w tym samym czasie na jakieś 265 mln pojazdów. To oznacza, że elektryki stanowią nieco ponad 1 proc. wszystkich samochodów. Symboliczna wartość! Przejście do bardziej znaczącego udziału elektryków we flocie pojazdów amerykańskich wymaga zatem nie lat, a raczej dekad.

Więcej o: