Warszawa oszczędzi miliony na trzeciej linii metra. Stolica chce być "15-minutowym miastem"

Stolica zarezerwowała w budżecie 81,5 mln zł na budowę trzeciej linii metra, tymczasem jedyny oferent w przetargu zaproponował kwotę niższą o kilka milionów złotych. Teraz trzeba sprawdzić, czy jest realna.

W ostatni piątek 9 lutego br. Metro Warszawskie poznało kwotę, za którą chce wybudować w stolicy trzecią linię metra konsorcjum dwóch firm: ILF Consulting Engineers Polska Sp. z o.o. oraz Metroprojekt Sp. z o.o. Jest o około 3,3 mln zł niższa od sumy założonej w budżecie Warszawy, bo wynosi 78,2 mln zł. Zazwyczaj oferenci mają problem ze zmieszczeniem się w wymaganym pułapie, ale tym razem było odwrotnie. Dzięki temu w budżecie miasta pojawi się znacząca kwota, o ile tylko dokumentacja przetargowa okaże się wiarygodna i poprawna. Cena była tylko jednym z kryteriów przetargu i miała 60 proc. wagi. Pozostałe kryteria zostały rozdzielone po 8 proc. wagi przetargu. To: doświadczenie koordynatora, doświadczenie projektanta w specjalności architektonicznej, doświadczenie projektanta w specjalności konstrukcyjno-budowlanej, doświadczenie projektanta w specjalności inżynierii kolejowej, doświadczenie kierującego zespołem raportu oceny oddziaływania na środowisko.

Zobacz wideo Mężczyzna próbował wepchnąć dwie osoby pod pociąg w metrze

Trzecia linia Metra Warszawskiego będzie powstawać etapami. Pierwszy to dociągnąć je do Wisły

W przypadku trzeciej linii metra władze Warszawy nie mają wielkiego wyboru, bo konsorcjum dwóch wymienionych firm złożyło jedyną ofertę w ogłoszonym przetargu. Pierwszy planowany odcinek linii M3 ma składać się z siedmiu stacji i mieć długość 8,1 km. Jego początek będzie stanowić stacja Stadion Narodowy, która była zaprojektowana i została zbudowana z myślą o węźle przesiadkowym. Pozostałe sześć stacji to: Dworzec Wschodni, Mińska, Wiatraczna, Ostrobramska, Jana Nowaka-Jeziorańskiego, Gocław.

Trzecia linia metra będzie kończyć się na południu Warszawy przy prawym brzegu Wisły, ale tylko tymczasowo. Kiedyś M3 będzie liczącą piętnaście stacji tzw. linią obwodową. To znaczy, że ominie centrum, a zamiast tego będzie rozwozić pasażerów po wszystkich pozostałych trasach. Docelowy projekt przewiduje przedłużenie jej przez Wisłę i dalej aż do ul. Żwirki i Wigury. Tam kiedyś zostanie wybudowany kolejny węzeł, który połączy ją z czwartą linią o długości 26 km prowadzącą z północy aż na Tarchominie do Wilanowa na południu Warszawy. Na jej trasie mają być 23 stacje i kolejna stacja techniczno-postojowa, ale to dość odległa perspektywa.

Budowa pierwszej części linii M3 warszawskiego metra ma potrwać 36 miesięcy

Na realizację trzeciej linii warszawskiego metra wykonawca będzie mieć trzy lata, czyli 36 miesięcy. Poza tym zgodnie z umową będzie musiał zakończyć wszystkie prace przed końcem 2032 roku. Budowa kolejnych linii Metra Warszawskiego jest elementem stołecznej strategii dotyczącej transportu publicznego, zgodnej z ideą "15-minutowego miasta".

Prawie 60 proc. mieszkanek i mieszkańców Warszawy korzysta z transportu publicznego, a 89 proc. jest z niego zadowolonych. Jesteśmy z tego dumni i konsekwentnie rozwijamy komunikację zbiorową. Chcemy, żeby transport szynowy dotarł do wszystkich 18 dzielnic stolicy oraz by do 2050 roku ponad połowa warszawianek i warszawiaków miała metro w zasięgu krótkiego, kilometrowego spaceru

– powiedział prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski.

Pięć linii metra ma pozwolić zmienić Warszawę w "15-minutowe miasto"

Stolica Polski chce mieć aż pięć linii miejskiej kolei podziemnej do 2050 roku. Ostatnią będzie piąta linia wschód-zachód, zaplanowana z Żoliborza, przez Żerań aż do Ursusa. W tej chwili władze Warszawy kończą rozbudowę linii metra M2 o trzy ostatnie stacje na zachodzie stolicy: Lazurowa, Chrzanów i Karolin. Razem ze stacją techniczno-postojową, która ma być oddana do użytku w 2026 roku, wydłuży to linię M2 o kolejne 4 km. Już wówczas sieć warszawskiego metra będzie mieć 42 stacje i 46 km torów.

Więcej o: