Do Genewy przyjedzie ośmiu producentów samochodów. Z Europy? Całych dwóch

Najsłynniejszy salon samochodowy w Europie wraca do Europy. Jednak nie jest to powrót króla. Przypominając sobie genewskie hale sprzed lat, jest mi smutno, wypisując dla was listę producentów. Z drugiej strony... nie napracuję się.

Skoro znajduję się w żałobie po moim ulubionym Salonie Samochodowym w Europie, to was zaskoczę i złamię zasady budowania tekstu. Na pewno spodziewacie się w tym miejscu akapitu wstępu, ale od razu zaserwuję wam konkrety. Na tegoroczny salon Geneva Motor Show przyjadą aż dwie motoryzacyjne marki ze Starego Kontynentu... z jednego koncernu. To Renault i Dacia. W sumie lista poważnych producentów samochodów liczy zawrotne osiem pozycji. Oprócz aut francuskiego koncernu odwiedzający będą mogli obejrzeć auta BYD, Isuzu, Lucid, MG Motor, Microlino i Pininfarina. Zapalmy świeczkę dla targów w Genewie.

Zobacz wideo Słoneczna Kalifornia i niesamowite samochody. Byliśmy na targach samochodowych w Los Angeles

Salon w Genewie był kiedyś najważniejszą imprezą w roku

W Polsce największymi targami jest Poznań Motor Show. W skali europejskiej liczyły się tak naprawdę trzy wielkie imprezy. W Paryżu swoją moc pokazywali francuscy producenci, we Frankfurcie - dominowali Niemcy, ale to w Genewie musiał być każdy. Dość kompaktowe genewskie targi były zawsze najbardziej prestiżową imprezą na Starym Kontynencie.

Kiedy zaczynałem pracę, to wyprawa do Genewy oznaczała ciężką pracę. Biegało się od stoiska do stoiska z aparatem, żeby sfotografować, a potem błyskawicznie opisać wszystkie premiery, a było ich naprawdę dużo. Zmierzch targów następował powoli, ale nieubłaganie. W pewnym momencie Paryż i Frankfurt zaczęły się odbywać naprzemiennie, a lista premier w Genewie kurczyła się coraz bardziej. Jednak jeszcze w 2019 r. w Genewie byliśmy we troje. Relacjonowaliśmy nowości z Łukaszem i Zuzanną, przygotowując dla was obszerne materiały, choć już wtedy czuliśmy, że czasy świetności dawno minęły. Producenci swoje najważniejsze modele zaczęli pokazywać w internecie.

Ostateczny cios dla Genewy, jaką znaliśmy, wyprowadziła pandemia. W 2020 r. targi odwołano i, jak widzimy, nie wróciły już do swojego dawnego blasku.

Targi w Genewie się ostatnio odbywały, ale nie... w Genewie

Wielkie Salony Samochodowe powoli odchodzą w zapomnienie. Po 2020 r. z Genewą eksperymentowano i targi przeniosły się nawet na... Bliski Wschód. Teraz wracają do Europy, ale na pewno wszyscy liczyli na znacznie bardziej triumfalny powrót. Najwyraźniej nie ma już miejsca na takie imprezy. Zauważyli to również Niemcy. Od prawie 70 lat niemiecki Salon Samochodowy odbywał się we Frankfurcie nad Menem, a nazwa miasta stała się synonimem całej imprezy. IAA pożegnało się jednak z Frankfurtem i przeniosło się do Monachium. O organizację imprezy stolica Bawarii walczyła w ścisłym finale z Berlinem oraz Hamburgiem.

Choć przyzwyczailiśmy się do Frankfurtu, to osoby obeznane z historią targów przypominały, że to nie pierwsza zmiana miasta-gospodarza IAA. Impreza startowała w Berlinie i odbywała się też w innych miastach Niemiec. Przy okazji zmiany gospodarza Niemcy eksperymentują z formułą targów, szukając nowego pomysłu na wielką motoryzacyjną imprezę.

Powyżej znajdziecie odnośnik do naszej relacji z zeszłorocznego Poznań Motor Show. Na poznańskich halach również trudno było się natknąć na wielkie premiery, ale impreza okazała się dużym hitem, przyciągając aż 96 103 gości. Jesteśmy bardzo ciekawi tegorocznej edycji. Jeśli znowu przyjdzie tylu ludzi, to okaże się że Poznań znalazł znacznie lepszy pomysł na siebie niż genewski gigant. Trzymamy kciuki za nasz Salon Samochodowy. Może dla dziennikarzy motoryzacyjnych wielu nowości tam nie ma, ale dla fanów samochodów? To wciąż świetne miejsce, żeby z bliska poznać najnowsze modele.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.