Warszawiacy dobrze znają wygląd Solarisów Urbino, bo ten autobus jest wizytówką stolicy. Jeździ po niej około 830 egzemplarzy tego modelu w różnych wersjach długości i z rozmaitymi napędami. To prawie 60 proc. całej stołecznej floty. W dodatku Solaris Urbino 18 Electric jest najpopularniejszą wersją (130 sztuk). Liczba oznacza długość pojazdu w metrach, a słowo Electric określa rodzaj napędu. Oprócz niego są jeszcze Solarisy Urbino z zasilaniem spalinowym (na olej napędowy lub gaz CNG), hybrydowym oraz elektrycznym bateryjno-wodorowym, w którym ogniwo paliwowe zwiększa czas pracy autobusu.
Więcej informacji na temat transportu publicznego znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Przy flocie około 1400 autobusów, dwanaście kolejnych sztuk nie robi wielkiej różnicy, ale cieszy, że Warszawski Transport Publiczny zmierza właśnie w tym kierunku. Autobusy z elektrycznym napędem (zasilane akumulatorami lub ogniwami paliwowymi na wodór) w zależności od źródła energii mogą być mniej lub bardziej ekologiczne. Za to zawsze są bezgłośne, nie emitują dymu i nie powodują wibracji. Dzięki temu mieszkańcom Warszawy żyje się lepiej.
Kolejnym plusem napędu elektrycznego jest znacznie lepsza wydajność. Autobusy na prąd zużywają mniej więcej jedną trzecią energii, która byłaby konieczna przy napędzie spalinowym. Wszystkie zamówione autobusy mają być wyposażone w klimatyzację działającą na zasadzie odzyskiwania ciepła, co sprawia, że oszczędność energii jest jeszcze większa. Zamówione autobusy są oczywiście niskopodłogowe i wyposażone w klimatyzację, miejsca dla wózków, monitoring, system zliczania pasażerów online oraz blokady alkoholowe dla kierowców. Pojazdy można ładować przy użyciu pantografów na pętlach lub korzystając z tradycyjnych kablowych ładowarek w zajezdniach.
W dodatku Solarisy Urbino to autobusy polskiej marki, które są produkowane w fabryce Solaris Bus & Coach w Bolechowie-Osiedlu pod Poznaniem. Podobno nie zostały wybrane z tego powodu, tylko ponieważ oferta Solarisa okazała się najkorzystniejsza w postępowaniu przetargowym. 12 nowych Solarisów będzie kosztować około 51 mln zł, ale cena nie była jedynym kryterium wyboru. Liczyło się też zużycie energii oraz liczba zabieranych pasażerów. W Solarisach Urbino 18 mieści się ponad 120 osób, w tym 39 na miejscach siedzących. Przy okazji warto zauważyć, że wybór polskich autobusów oznacza też, że przy ich produkcji będą zatrudnieni krajowi pracownicy. To kolejny plus. Nie zmienia go fakt, że przedsiębiorstwo Solaris Bus & Coach jest od 2014 r. w hiszpańskich rękach.
Zakup tak nowoczesnych pojazdów to kolejny element wymiany warszawskiej floty autobusowej na zero- i niskoemisyjną. W ten sposób jeszcze mocniej chcemy zachęcać mieszkańców stolicy do korzystania z transportu publicznego
– mówi Katarzyna Strzegowska, dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego m.st. Warszawy.
Jest jeszcze coś. Prezydent Olszewski na konferencji prasowej zaznaczył, że" to pierwszy zakup w historii miasta, który finansujemy ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej". Poprzednie zakupy były realizowane najczęściej ze środków własnych lub europejskich. Łącznie po stolicy w 2024 roku będą jeździć 174 autobusy miejskie z napędem elektrycznym. Nowe autobusy trafią do Warszawy w czterech partiach. Pierwsza zacznie pracować jesienią 2024 roku, pozostałe zostaną dostarczone do końca lutego 2025 roku w trzech dostawach (trzy pojazdy w pierwszej partii i po cztery w dwóch kolejnych). Ich zamówienie to kolejny element polityki zeroemisyjnego transportu publicznego