Jeden z największych koncernów piętnuje ciągłe promowanie elektryków. CEO wspomina o wodorze

Dyrektor generalny Stellantis, Carlos Tavares, sprzeciwia się ślepemu promowaniu samochodów elektrycznych. Jego zdaniem należy rozwijać także inne rodzaje alternatywnych napędów, w tym te wykorzystujące wodór.

CEO Stellantisa nie tak dawno temu odniósł się do zmian, jakie mogą nas czekać w przyszłym roku. Wszystko za sprawą zbliżających się wyborów prezydenckich w USA oraz do Parlamentu Europejskiego. Potencjalna zmiana politycznego kursu mogłaby przynieść m.in. pewne odwrócenie się od promowania aut elektrycznych jako jedynie słusznego środka transportu. Jedną z alternatyw mogą być auta wykorzystujące wodór. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Wszystko zweryfikuje rynek

Niedawno koncern otworzył fabrykę ogniw wodorowych, które będą wykorzystywane w pojazdach stanowiących alternatywę dla typowych elektryków. W tego typu konstrukcjach za zasilanie elektrycznej jednostki zamiast typowego akumulatora odpowiadają owe ogniwa, które konwertują wodór w wodę oraz energię. Przy okazji otwarcia zakładu szef Stellnatisa, Carlos Tavares, stwierdził, że koncern pracuje nad wykorzystaniem wodoru także w silnikach spalinowych.

Jak stwierdził, przyszłość transportu zależy od wyborów klientów, którzy skłaniają się przede wszystkim ku rozsądnym cenowo autom. "Teraz zaczyna się prawdziwa rywalizacja pomiędzy ogniwami wodorowymi, elektrykami, silnikami spalinowymi na wodór, a nawet syntetycznym paliwem. Zobaczymy za kilka lat, co jest najlepszym rozwiązaniem dla obywateli"- dodał szef koncernu.

Najwidoczniej Stellantis chce pójść drogą, którą od lat wytrwale kroczy Toyota. Japończycy od dawna przeciwstawiali się samochodom elektrycznym (co prawda ich upór nieco zelżał w ostatnich latach), stale rozwijając technologię wodorową. Wystarczy wspomnieć o jakże udanej konstrukcji, jaką jest model Mirai (napędzany ogniwami wodorowymi), a także niedawnych, całkiem pomyślnych testach z wykorzystaniem instalacji wodorowej w spalinowym silniku. Nie wykluczone, że współpraca, bądź też konkurencja między koncernami na tym polu  może przyczynić się do opracowania bardzo udanych wodorowych jednostek spalinowych. Trzeba będzie jednak w ich przypadku wyeliminować emisję tlenków azotów (w porównaniu do ogniw wodorowych, przy spalaniu wodoru oprócz wody powstają rzeczone tlenki), a także opracować odpowiednie zbiorniki, które poradzą sobie z dość wymagającą naturą gazu, zapewniając odpowiedni zasięg.

Więcej o: