Każdy zmotoryzowany przyłapany na powtórnym popełnieniu niektórych wykroczeń, musi się liczyć z mandatem zwiększonym o drugie tyle. Z działaniem tego systemu zapoznał się pewien 46-latek. Policjanci ruchu drogowego z Wałbrzycha (woj. dolnośląskie) patrolujący al. De Gaulle’a nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator, zatrzymali obcokrajowca, który rażąco przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym. Więcej o niebezpiecznych zachowaniach kierowców piszemy na Gazeta.pl.
Urządzenie pomiarowe wykazało, że kierujący pojazdem pędził aż 103 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Zatrzymany jechał o 53 km/h za szybko. W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, że to kolejne wykroczenie związane z przekroczeniem prędkości na koncie kierowcy. Ponieważ popełnione przewinienie było w ramach recydywy, zamiast 1500 zł grzywny, kara finansowa wyniosła 3000 zł. Dodatkowo na konto zmotoryzowanego trafiło 13 punktów karnych.
Mężczyzna mieszkający w Wałbrzychu nie tylko musi zapłacić wysoki mandat. Zostało mu dodatkowo zatrzymane prawo jazdy z uwagi na przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 51 km/h. Obcokrajowiec przez trzy miesiące nie może kierować pojazdami silnikowymi na terenie Polski.
Przypominany, że od 17 września 2022 roku kierujący, którzy nagminnie popełniają najpoważniejsze wykroczenia skutkujące zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego, muszą liczyć się ze znacznie wyższą grzywną. Popełnienie niektórych wykroczeń dwukrotnie w dwa lata skutkuje podwójną kwotą mandatu.