Przebudowa parkingu, z którego rusza się w wyższe partie Tatr, takie jak Hala Gąsienicowa czy Nosal oraz stacje kolejki na Kasprowy Wierch, to obecnie gorący temat w Zakopanem. Wcześniej na terenie Kuźnic istniało miejsce do parkowania busów i taksówek, gdzie mogło pomieścić się kilkanaście pojazdów. Po remoncie pojazdy dowożące turystów będą zatrzymywać się wyłącznie na nowo wybudowanym minidworcu znajdującym się w podziemiu. Niestety, nowe rozwiązanie nie podoba się prywatnym przewoźnikom i taksówkarzom.
Busy nie będą już mogły parkować na miejscu i czekać na turystów, jak było dotąd. Burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula, w rozmowie z Radiem Kraków stwierdził, że obecnie na placu nie ma możliwości pomieszczenia aż 50 busów, a przebudowa była specjalnie tak zaplanowana, aby wreszcie uporządkować sytuację. Jak tłumaczy, dzięki nowemu rozwiązaniu pasażerowie będą mieli możliwość poczekania na odjazd w wyznaczonym miejscu. Na stanowisku będzie także miejsce dla co najmniej dwóch busów, co pozwoli na bardziej sprawną obsługę.
Władze Zakopanego argumentują, że choć nadal będzie kilka miejsc dla busów i taksówek, to nie będzie powrotu do chaotycznej sytuacji sprzed remontu, kiedy to Kuźnice przypominały nieuporządkowany dworzec. Planuje się ograniczenie liczby pojazdów do minimum, a turyści będą mieli możliwość korzystania z komunikacji miejskiej. Burmistrz jednak obiecuje dalsze rozmowy z przewoźnikami w celu znalezienia rozwiązań zadowalających wszystkie strony.