Więcej motoryzacyjnych ciekawostek znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Konfigurowanie nowego modelu samochodu to spore wyzwanie. Dobierając kolory i rodzaje materiałów, ale także kolejne opcje, kierowca musi wyważyć swoje oczekiwania z możliwościami finansowymi. A do tego powinien pamiętać o estetyce i późniejszej wartości pojazdu przy odsprzedaży! Dla jednych to oznacza morze możliwości. Dla innych stanowi wizję przytłaczającą. Nie potrafią podjąć decyzji.
Porsche postanowiło wyciągnąć pomocną dłoń do swoich klientów, którzy właśnie konfigurują nowe auto. Dlatego w wirtualnym salonie marki na stronie internetowej pojawiło się aż dwóch asystentów.
Celem nowej usługi w naszym konfiguratorze jest zwiększenie wygody użytkownika, który chciałby łatwo i szybko stworzyć idealnie dopasowane do swoich potrzeb auto – powiedział Artur Jakubczak, kierownik ds. szkoleń i produktu Porsche w Polsce.
No dobrze, ale skąd weźmie się wyczucie gustu wirtualnego asystenta? To będzie budowane na dwa sposoby. Pierwszym wyznacznikiem stanie się podobieństwo elementów wybranych wcześniej przez użytkownika konfiguratora. Drugim zachowania wcześniejszych klientów. Algorytm sztucznej inteligencji będzie "podglądać" wcześniejsze wybory i na ich podstawie zaproponuje klientowi opcje, które najprawdopodobniej pasują do aktualnej konfiguracji, ale nie zostały jeszcze wybrane.
Kluczowe w tym przypadku jest to, że sztuczna inteligencja "zatrudniona" w wirtualnym salonie Porsche nie może nic zrobić bez zgody kierowcy. Ona rekomenduje opcje, a nie autorytarnie dodaje je do listy. Co więcej, nawet po wyborze rekomendacji, poszczególne wybory łatwo można usunąć z listy. Gdyby kierowca uznał, że jednak nie są potrzebne czy np. tak wyposażone auto nie wygląda dobrze. Dodatkowo wirtualny asystent cały czas ma podgląd pod aktualność oferty. Zatem nie będzie rekomendował kupującemu wyboru tych opcji, które w danej chwili nie są dostępne.