Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Policja stale ostrzega obywateli przed przeróżnymi sposobami okradania ich przez cyberprzestępców. Niezmiennie dotyczą one wysyłania fałszywych wiadomości SMS z linkami prowadzącymi do wykradania danych oraz pieniędzy. Teraz padło na użytkowników systemu e-TOLL.
e-Toll to system poboru opłat za podróż po wybranych odcinkach dróg ekspresowych i krajowych oraz autostrad. Zastąpił on klasyczne bramki, w których uiszczaliśmy dotychczas opłaty za przejazd. Za jego wdrożenie oraz administrację odpowiada Krajowa Administracja Skarbowa (KAS).
A jak wygląda mechanizm działania cyberoszustów? Za pośrednictwem SMSa straszą umieszczeniem na czarnej liście dłużników, którym "zapomniało się" uiścić opłatę za korzystanie z płatnej trasy. W wiadomości znajduje się fałszywy link do systemu, który dzięki kliknięciu może prowadzić do wykradnięcia danych osobowych, a konsekwencji nawet pieniędzy z konta bankowego.
Jeśli otrzymałeś SMS w sprawie płatności za przejazd w e-TOLL, zignoruj go i nie klikaj w umieszczony w nim link
- ostrzega KAS.
A jak wygląda taka fałszywa wiadomość? Z pomocą przychodzi nam Ministerstwo Finansów, które ukazało jej treść. Brzmi ona następująco:
Co, jeśli jednak kliknęliśmy fałszywy link? W sytuacji, gdy oszust zdołał wykraść dane np. do konta w banku, należy niezwłocznie skontaktować się z bankiem, następnie zmienić hasło do bankowości. Natomiast w przypadku utraty pieniędzy należy szybko zgłosić sprawę na komisariacie policji.
Rozwój technologii to nie tylko szansa, ale i niebezpieczeństwo. Ostatnimi czasy informowaliśmy o próbach wykradania przez cyberoszustów danych osobowych z systemu mObywatel. Kierowcy również nie mogą czuć się bezpieczni — znajdują się w nim elektroniczne prawo jazdy, termin ważności prawa jazdy oraz rozpiska dotycząca liczby punktów karnych na naszym koncie.
Po sierpniowej aktualizacji zyskaliśmy również dostęp do historii pojazdu oraz normy spalin jego silnika. Złodziej nie śpi. Zastanówmy się dwa razy, zanim wejdziemy na podejrzaną stronę internetową.
Źródło: Krajowa Administracja Skarbowa