Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W 1967 roku we wszystkich krajach sąsiadujących ze Szwecją panował ruch prawostronny. Taki stan powodował miał wpływ na powodowanie przez kierowców wielu wypadków. Kolejną przeszkodę stanowiła produkcja aut. Szwedzi masowo eksportowali swoje produkty za granicę, przez co miały one kierownicę po lewej stronie i były przeznaczone do ruchu prawostronnego. Część pojazdów trafiała jednak do kraju, przez co dochodziło do jeszcze większej liczby wypadków.
Choć ruch lewostronny obowiązywał w tym kraju jeszcze od czasów ery przed motoryzacją (od 1734 roku), to wraz z gwałtownie rosnącym ruchem w latach 50. ub. w. społeczeństwo, które chętnie sięgało po samochody spoza Szwecji, zaczęło odczuwać coraz większe problemy z tym związane. Ograniczenia widoczności związane z umieszczeniem kierownicy po lewej stronie prowadziło do zagrożenia związanego z wyprzedzaniem. A pojazdów przybywało...
Choć w 1955 r. zorganizowano referendum, to niemal 83 proc. głosujących opowiedziało się przeciw ruchowi prawostronnemu. Władze jednak uparcie twierdziły, że zmiana przepisów jest tylko kwestią czasu, więc zaczęły kampanię reklamową na szeroką skalę. Decyzja zapadła 8 lat później. Aby przekonać obywateli do pomysłu, wraz z pomocą psychologów utworzono nawet specjalny czteroletni program edukacyjny, przygotowujący użytkowników dróg do nowej rzeczywistości za kółkiem. Jedna ze stacji telewizyjnych przeprowadziła też konkurs na najlepszą piosenkę, która opowiada o dniu zmiany strony ruchu:
"Dagen H", czyli "Dzień H" miał miejsce dokładnie 3 września 1967 roku. Jest to skrót słowa "högertrafikomläggningen", oznaczającego ruch prawostronny. Na czas zmian wybrano wczesne godziny poranne weekendu — ruch na drogach był wówczas najmniejszy.
Ponadto wprowadzono czasowy zakaz przemieszczania się na "krytycznych" odcinkach, między 1, a 6 rano. Znacznie więcej utrudnień było w Sztokholmie, gdzie ekipy drogowe miały za zadanie wymianę mnóstwa znaków ostrzegawczych. Ograniczenia ruchu w stolicy dotyczyły okresu od 10:00 w sobotę do 15:00 w niedzielę.
Na szwedzkich drogach odnotowano tego dnia 157 niegroźnych zderzeń. Dzień później było ich już mniej, bo 125. Eksperci szybko zauważyli, że zmiana ruchu z lewostronnego na prawostronny wpłynęła na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Sam etap projektowania i wdrażania pomysłu w życie nie kosztował tak wiele, jak mogłoby się wydawać. Koszt 628 mln. koron szwedzkich był wg ekspertów racjonalną kwotą za wprowadzenie zmian. Infrastruktura drogowa nie była wówczas tak mocno rozwinięta jak dziś. Źródło: YouTube.