Niemiecki "Bild" na swoim instagramowym profilu opublikował krótkie nagrania, które zarejestrowano 24 sierpnia na autostradzie A73. W godzinach wieczornych na trasie doszło do wypadku motocyklisty. Z tego też względu kierowcy utworzyli korytarz życia, by ułatwić służbom dojazd do poszkodowanego 61-latka. Na szczęście mężczyzna przeżył i wkrótce trafił do szpitala. Niestety, jeden ze zmotoryzowanych nie popisał się drogowym savoir vivre. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
"To najbardziej bezczelny kierowca roku!" - tak skwitował zachowanie kierowcy forda niemiecki dziennik. Trudno się z tym nie zgodzić. Wszyscy pozostali zmotoryzowani stali grzecznie na skrajach jezdni. Można wnioskować, że ruch na trasie był wstrzymany od dłuższego czasu — niektórzy podróżni wyszli już ze swoich samochodów, by rozprostować kości. Niestety, kierowca pojazdu z polskimi tablicami rejestracyjnymi postanowił zachować się wręcz odwrotnie do pozostałych uczestników ruchu.
Na nagraniu widzimy, jak ford jedzie za wozem strażackim. Niestety nie wiadomo, czy kierowca celowo wjechał w korytarz, czy też się zagapił i przez przypadek z niego skorzystał, a później, przez ściśnięte w rzędach samochody, nie mógł zjechać na pobocze. Finalnie udało mu się opuścić korytarz. Stało się to jednak po interwencji jednego ze strażaków.
Kierowca będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego zachowania. Jak poinformował "Bild" policja zabezpieczyła już nagranie, które będzie stanowiło podstawę do ukarania mężczyzny. Takie wykroczenie w Niemczech wiąże się z mandatem w wysokości 240 euro, co w przeliczeniu oznacza kwotę ok. 1070 zł.