Upust negatywnych emocji przerodził się w obrzydliwy wandalizm. Znajdujący się pod wpływem alkoholu mieszkaniec województwa lubuskiego, dopuścił się zniszczenia mienia, które w świetle prawa jest przestępstwem. 24-latek z powodu narobionych szkód może odpowiadać za swoje czyny przed sądem. Za takie zniszczenie mienia grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Więcej o niebezpiecznych zachowaniach pijanych ludzi piszemy na stronie głównej Gazeta.pl.
O agresywnym mężczyźnie wyładowującym emocje na przypadkowych samochodach, powiadomił gorzowskich policjantów świadek, który z okna mieszkania nagrał poczynania wandala. Zdarzenie miało miejsce w nocy ze środy na czwartek (9 na 10 sierpnia). Mężczyzna obrał sobie na cel Mini Coopera i Nissana Juke. Na nagraniu, które policjanci zabezpieczyli jako materiał dowodowy w sprawie, dokładnie widać poczynania osiłka ubranego w podkoszulek i szorty. Furiat kopał w karoserie, siłował się z lusterkami, a nawet nie oszczędził dachów pojazdów, po których skakał. Nissan ucierpiał najbardziej ponieważ dodatkowo została w nim uszkodzona przednia szyba.
Policjanci zatrzymali mężczyznę i przewieźli na komendę. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Funkcjonariusze wykonali także oględziny zdewastowanych aut. Dokładne ustalenie strat i zniszczeń będzie możliwe po ich określeniu przez właścicieli. Jest jednak niemal pewne, że ich wysokość będzie skutkowała przedstawieniem zarzutów zatrzymanemu 24-latkowi.