Groźną sytuację na oznakowanym przejściu dla pieszych w Chorzowie zarejestrował miejski monitoring. Nagranie ku przestrodze dla innych zostało opublikowane na stronie internetowej śląskiego garnizonu policji. Szczęśliwie żaden z pieszych nie został poszkodowany, a uszkodzone zostały tylko pojazdy. Policjanci jednak wskazują, że do tragedii brakowało niewiele. O niebezpiecznych zdarzeniach na drogach piszemy codziennie na stronie głównej Gazeta.pl.
Zdarzenie miało miejsce 4 sierpnia tuż przed południem. Na skrzyżowaniu ulic Katowickiej i Nowej w Chorzowie doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych. Auto marki Nissan prowadził 79-latek, który wjechał na skrzyżowanie ignorując czerwone światło, zmierzając wprost na ludzi przechodzących po przejściu dla pieszych. Wtedy w pojazd uderzył Opel, w ostatniej chwili zmieniając jego kierunek jazdy.
Senior przyznał policjantom, że zamyślił się i nie zauważył czerwonego światła. W konsekwencji brak skupienia kierowcy mógł doprowadzić do poważnego wypadku. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Mieszkaniec Chorzowa został ukarany mandatem karnym w kwocie 1500 zł, a do jego konta zostało przypisanych 10 punktów karnych.
Wspólnym obowiązkiem zarówno pieszych, jak i kierowców, jest zachowanie szczególnej ostrożności w rejonie przejścia dla pieszych. Przypominamy, że kierujący zbliżając się do obszaru z zebrą na jezdni, powinien zwiększyć uwagę i dostosować swoje zachowanie do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybką reakcję. Osoba piesza znajdująca się na przejściu lub na nie wchodząca, nie może być narażona na niebezpieczeństwo. Pieszy natomiast powinien mieć świadomość, że kierujący nie ma możliwości natychmiastowego zatrzymania pojazdu w miejscu, dlatego przed przekroczeniem jezdni obowiązkowe jest upewnienie się, że nie wchodzi się bezpośrednio przed jadący pojazd.