Max Verstappen i Red Bull zrobili coś, czego nie dokonał nikt nigdy w Formule 1

Nikt nigdy w całej historii nie dominował tak bardzo jak Red Bull teraz. Nawet Lewis Hamilton, nawet Michael Schumacher... nawet żaden z legendarnych mistrzów. Max Verstappen i Red Bull napisali dzisiaj historię.

O sportach motorowych na stronie głównej gazeta.pl regularnie piszą nasi koledzy ze Sport.pl, ale obok tej informacji nie mogliśmy przejść obojętnie. Przed chwilą zakończył się wyścig na torze Hungaroring, a na naszych oczach napisano historię. W pobiciu legendarnego rekordu Red Bullowi bardzo chcieli przeszkodzić Brytyjczycy. Lando Norris naciskał w sobotę przez całe kwalifikacje, ale to Lewis Hamilton wyszarpał Maxowi Verstappenowi pole position. W niedzielę jednak na Holendra nie było mocnych. Wszystko wróciło do normy.

Zobacz wideo Ewa Swoboda pobiegła najszybciej w karierze i złamała granicę 11 sekund! "Jestem gotowa na więcej"

Nowy rekord w Formule 1. Red Bull bije McLarena

Max Verstappen wyprzedził Lewisa Hamiltona już na samym początku, nie dał się sam wyprzedzić świetnemu na starcie Oscarowi Piastriemu i wyznaczał tempo przez cały wyścig. Na metę wjechał pierwszy z ponad półminutową przewagą nad drugim Lando Norrisem. To dość symboliczne, ponieważ to właśnie McLarenowi Red Bull wyszarpał legendarny rekord, który McLaren wyśrubował w 1988 roku, a ekipa Byków wyrównała w poprzednim wyścigu.

Red Bull wygrał właśnie po raz 12. z rzędu, zostając samodzielnym liderem tej prestiżowej klasyfikacji. Jeszcze nikt nigdy nie dominował jak ekipa Red Bulla z Maxem Verstappenem i Sergio Perezem w składzie. Oczywiście znakomitą większość tych wygranych to zasługa Holendra, ale Meksykanin też swoje dołożył. I patrząc po formie samochodu z Milton Keynes wcale nas nie zdziwi, jeśli licznik na tym się nie zatrzyma. Max Verstappen jedzie we własnej lidze. Z kolei Sergio Perez chyba powoli się odbudowuje. W końcu wszedł w kwalifikacjach do Q3 (...), a w wyścigu dał popis porządnej jazdy. Z dalekiego miejsca przebił się na podium. Jeśli w następnym GP uda mu się w końcu zająć wysokie miejsce w kwalifikacjach, to będzie miał wielkie szanse zaklepać pierwsze miejsce w wyścigu, gdyby Maxowi przytrafiła się jakaś awaria.

F1 GP Węgier 2023 r. - wyniki

Za Verstappenem na metę wjechał Lando Norris z McLarena. Przez chwilę wydawało się, że Red Bull uczci pobicie rekordu dubletem, ponieważ na torze szalał Sergio Perez, urywają kolejne dziesiąte do Norrisa, ale pod koniec wyścigu jeszcze inny kierowca w końcu odnalazł znakomite tempo. Lewis Hamilton z Mercedesa ostatni przejazd miał tak dobry, że do ataku na Pereza zabrakło mu dosłownie okrążenia. Koniec końców Hamilton musiał obejść się smakiem. Meksykanin obronił trzecie miejsce, ale pod presją wielokrotnego mistrza świata nie mógł myśleć o ataku na Norrisa.

  1. Max Verstappen RED - 1:38:08.334
  2. Lando Norris MCL - +33.731
  3. Sergio Perez RED - +37.603
  4. Lewis Hamilton MER - +39.134
  5. Oscar Piastri MCL - +1:02.572
  6. George Russell MER - +1:05.825
  7. Charles Leclerc FER - +1:10.317
  8. Carlos Sainz FER - +1:11.073
  9. Fernando Alonso AST - +1:15.709
  10. Lance Stroll AST - 1 o.
  11. Alex Albon WIL - 1 o.
  12. Valtteri Bottas ALF - 1 o.
  13. Daniel Ricciardo ALT - 1 o.
  14. Nico Hulkenberg HAA - 1 o.
  15. Yuki Tsunoda ALT - 1 o.
  16. Guanyu Zho ALF - 1 o.
  17. Kevin Magnussen HAA - 1 o.
  18. Logan Seargeant WIL - nie ukończył wyścigu
  19. Esteban Ocon ALP - nie ukończył wyścigu
  20. Pierre Gasly - nie ukończył wyścigu
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.