Aplikacja mObywatel zadebiutowała niespełna 6 lat temu. Cel jej wprowadzenia był prosty. Chodziło o cyfryzację podstawowych dokumentów wykorzystywanych przez obywateli i umieszczenie ich w jednym wirtualnym portfelu w komórce. Czy pomysł się sprawdził? Ocenia się, że dziś z aplikacji korzysta nawet 10 mln osób. To oznacza spory sukces. 6 lat to jednak w świecie cyfrowym szmat czasu. Właśnie dlatego rządzący zdecydowali się na lifting programu.
W aplikacji mObywatel można posiadać wirtualny dowód osobisty, prawo jazdy, sekcję dotyczącą pojazdu, podgląd wystawionych recept czy nawet legitymację studencką, poselską lub emeryta.
Na rządowej stronie można przeczytać, że podczas prac nad aplikacją mObywatel 2.0 kluczowe były kwestie interfejsu. Chodziło o bardziej intuicyjne korzystanie z programu w życiu codziennym. Na tym jednak nie koniec. Bo wraz z prezentacją aktualizacji, pojawi się też kilka nowych funkcji. W tym część dotycząca kierowców. Mowa konkretnie o:
Co aplikacja mObywatel 2.0 zmienia zatem tak naprawdę dla kierowców? Szczerze to w chwili obecnej niewiele... mPrawo jazdy było dostępne już wcześniej. Nadal z opcji mogą korzystać wszyscy kierowcy, którzy posiadają uprawnienia do kierowania pojazdami nadane w Polsce lub zamienili zagraniczne prawo jazdy na polskie. To jednak żadne ułatwienie, bo dziś przecież prawka nie trzeba ze sobą wozić wcale. Wystarczy dowód osobisty (i wcześniej również policjantom wystarczył ten w aplikacji mObywatel). Ta funkcjonalność aplikacji zatem nie wprowadza zasadniczego ułatwienia.
Warto pamiętać o tym, że prawa jazdy nie trzeba wozić przy sobie tylko na terenie Polski. Poza naszym krajem przepisy nie obowiązują. Kierujący nadal musi mieć dokument przy sobie. Inaczej zagraniczni funkcjonariusze nie zweryfikują jego uprawnień.
Na prawdziwą rewolucję, a więc tymczasowe prawo jazdy, trzeba jeszcze trochę poczekać. Do kiedy? Przedstawiciele rządu mówią o uruchomieniu jej w sierpniu tego roku. Termin ten traktowałbym jednak raczej ostrożnie. Po pierwsze dlatego, że z dotrzymywaniem słowa u rządzących bywa różnie. Po drugie dlatego, że tymczasowe prawo jazdy wymaga kilku zmian w systemie CEPiK (z którego w końcu "zaciąga" informacje). Podstawowa dotyczy tego, że dziś dane w bazie są aktualizowane raz w tygodniu. Prawie natychmiastowe uzyskiwanie uprawnień do kierowania chociażby z tego powodu może nie być takie łatwe...