Ceny paliw (i nie tylko) możesz śledzić na stronie głównej gazeta.pl. Ostatnie tygodnie są dla kierowców umiarkowanie optymistycznie. Wciąż płacimy za paliwo dużo, ale nie tak dużo, jak jeszcze całkiem niedawno. Ceny nie zbliżają się już do siedmiu złotych, a wręcz przeciwnie - powody do zadowolenia mogą mieć zwłaszcza kierowcy samochodów z dieslem. Olej napędowy w końcu mocno potaniał i zbliża się do piątki z przodu. Miło będzie w końcu zobaczyć taką cenę na stacji benzynowej. Mamy nadzieję, że zobaczymy ją już niedługo. Liczyłem, że uda mi się zrobić pocieszające zdjęcia na stacji pod jednym z popularnych warszawskich supermarketów, ale... niestety. Na piątkę jeszcze czekamy. Ile będziemy płacić za paliwo w przyszłym tygodniu?
Eksperci serwisu e-petrol.pl opublikowali prognozowane ceny paliw w przyszłym tygodniu. Wynika z nich, że za benzynę 95 polscy kierowcy będą płacić średnio od 6,46 do 6,57 złotych za litr. Pamiętajcie, że mówimy tu o cenach średnich. Traficie więc na tańsze stacje, ale też te, gdzie ceny będą znacznie wyższe. Ceny benzyny 98 mają się wahać od 6,99 do 7,14 złotych za litr.
Narzekać na ceny nie powinni ostatnio kierowcy, którzy jeżdżą z silnikiem wysokoprężnym. Diesle jest wyraźnie tańszy od benzyny. Za litr ON będziemy płacić w przyszłym tygodniu średnio między 6,08 a 6,21 złotych za litr. Trzymamy kciuki, by w końcu cena spadła poniżej sześciu złotych. LPG nie powinno przekraczać magicznej granicy trzech złotych. Eksperci wskazują na średnią cenę 2,88 - 2,96 złotych za litr.
Nie bez powodu wspomnieliśmy o jednej z najtańszych stacji paliw w Warszawie. Wydatki na paliwo da się ograniczyć, wybierając odpowiednie miejsce. Tańsze stacje znajdziemy na stacjach przy marketach, samoobsługowych lub tych, które nie są zlokalizowane przy głównych ulicach miasta. Różnica w cenie benzyny wynosi w niektórych przypadkach nawet 20 groszy na litrze, co przełoży się na roczną oszczędność rzędu kilkuset złotych. W poszukiwaniu oszczędności warto też unikać stacji, które znajdują się tuż przy ekspresówkach i autostradach. Są wygodne, ale za dogodną lokalizację się płaci. Warto sprawdzić, czy przy trasie nie ma innej stacji - czasem wystarczy zjechać z drogi szybkiego ruchu tylko kilka kilometrów, żeby znaleźć znacznie tańsze paliwo