Najechała na lawetę i dosłownie wystrzeliła w powietrze. Takie są skutki nieuwagi

Wystarczy chwila nieuwagi za kierownicą, by doprowadzić do okropnego wypadku. Przekonała się o tym pewna kierująca ze Stanów Zjednoczonych. Przez swoją nieostrożność najechała na lawetę, przez co jej rozpędzony pojazd wzbił się w powietrze, lądując kilkadziesiąt metrów dalej. Kobieta z poważnymi obrażeniami została przetransportowana do szpitala.

Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, że nawet kilkusekundowe odwrócenie uwagi od jezdni, może skończyć się dla nich katastrofalnie. Niestety, nieostrożni prowadzący narażają na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale także innych uczestników ruchu. Skutki braku skupienia za kierownicą przedstawia nagranie z wypadku, do którego doszło 24 maja na autostradzie nr 84 w stanie Georgia. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Chwila nieuwagi = groźne konsekwencje

Nagranie z przerażającego wypadku pochodzi z kamerki osobistej zastępcy szeryfa z hrabstwa Lowndes, który wraz z pozostałymi funkcjonariuszami, pracował na miejscu innej kolizji. Na materiale widzimy kilka radiowozów, a także lawetę ustawioną na przeciwległym pasie ruchu. Została ona już odpowiednio obniżona, by zabrać uszkodzone pojazdy. Niestety, po kilku sekundach najechała na nią rozpędzona osobówka.

 

Laweta zadziałała w tym przypadku niczym skocznia, która pozwoliła pojazdowi wzbić się w powietrze. Po pokonaniu kilkudziesięciu metrów samochód z hukiem wylądował na boku, po czym kilkukrotnie dachował. Nie widać jednak dokładnie, czy doszło do kolizji z poruszającym na prawym pasie pojazdem, czy też udało się go cudem ominąć.

Jak wynika z informacji przekazanych przez lokalne służby, za kierownicą samochodu zasiadała 21-latka, która na co dzień mieszka na Florydzie, a dokładnie w stolicy stanu, Tallahassee. Co najistotniejsze, kobieta przeżyła wypadek i z poważnymi obrażeniami została przetransportowana do szpitala. Nie jest to jednak jedyna osoba, która została ranna w wypadku - jedna z funkcjonariuszek została trafiona odłamkiem w głowę. Ona także wymagała hospitalizacji.

Funkcjonariusze nadal ustalają przyczyny wypadku. Najprawdopodobniej uwagę kobiety rozproszyło zamieszanie związane z pracą policjantów. Nie wykluczone także, że korzystała z telefonu podczas jazdy. Niestety, przez swoją nieuwagę nie zauważyła zajmującej część lewego pasa lawety, co doprowadziło do takiego obrotu spraw. Rodzi się także pytanie, czy odpowiednio oznakowano miejsce wypadku i ostrzeżono o potencjalnych utrudnieniach, chociażby poprzez ustawienie odblaskowych trójkątów. Tak czy inaczej, kierująca z pewnością zapamięta, że podczas jazdy trzeba zachować skupienie.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.