Myśleli, że zatrzymali kolejnego pijanego kierowcę. Okazało się, że chodzi o coś innego

Patrol gdańskiej drogówki natrafił we wtorek na volkswagena, który jeździ zygzakiem i ledwie się toczył po drodze, blokując ruch na jednej z głównych arterii Trójmiasta. Tym razem nie chodziło jednak o pijanego kierowcę. Sprawczynią zamieszania okazała się zdezorientowana 92-latka.

We wtorek 9 maja tuż przed południem, jeden z patroli śródmiejskiej policji z Gdańska trafił na dziwnie zachowującego się kierowcę białego volkswagen golfa. Samochód jechał zdecydowanie wolniej, niż jest to dozwolone i blokowała inne pojazdy, a kierowca nie potrafił utrzymać samochodu w jednym pasie ruchu, myszkując od jej krawędzi do krawędzi.

Policjanci zatrzymali auto do kontroli, będąc pewni, że to kolejny pijany kierowca. Szybko okazało się, że powodem tak dziwnego zachowania był wiek, a nie alkohol. Za kierownicą golfa siedziała 92-latka. W rozmowie z kryminalnymi kobieta powiedziała, że jechała z miejsca zamieszkania na rynek w Sopocie, ale nie potrafiła określić, w jakim mieście się znajduje.

W trosce o bezpieczeństwo seniorki kryminalni i policjanci drogówki asystowali przejazd kobiety do najbliższego parkingu. Tam patrol ruchu drogowego zbadał 92-latke na zawartość alkoholu we krwi – kobieta była trzeźwa. Na miejsce wezwano też karetkę pogotowia w celu oceny stanu starszej Pani z powiatu kartuskiego. Ratownicy zbadali 92-latkę i stwierdzili, że nie wymaga hospitalizacji, ale że jej stan zdrowia wynikający z podeszłego wieku wskazuje na to, że nie powinna już kierować pojazdami.

Policjanci zgodnie z wytycznymi zakazali 92-latce dalszej jazdy. Funkcjonariusze poinformowali kierującą, że wystąpią z wnioskiem o skierowanie ją na badania lekarskie, które stwierdzą, czy może ona nadal kierować pojazdami. Z uwagi na fakt, że nikt z rodziny nie był w stanie pomóc seniorce, na miejsce wezwano lawetę, która przewiozła 92-latkę i jej samochód do miejsca zamieszkania.

Polskie przepisy, a wiek kierowcy

Polskie prawo nie wskazują górnej granicy, od której nie można kierować pojazdami. Jednak jak podkreślają lekarze i policjanci w pewnym wieku pomimo niezależności, jaką daje prowadzenie samochodu, warto już zrezygnować z kierowania pojazdami. Wraz z wiekiem pogarsza się wzrok, obniża się koncentracja i spowalnia się czas reakcji, spada koordynacja ruchowa.

Zobacz wideo

Każdy kierowca, niezależnie od wieku, powinien ocenić czy jego umiejętności, stan zdrowia, aktualne samopoczucie i przyjmowane leki pozwalają na bezpieczne prowadzenie pojazdu. Osoby cierpiące na przewlekłe choroby np. cukrzycę powinny zwrócić na to szczególną uwagę.

Należy dokładnie sprawdzać, jak przyjmowane leki wpływają na nas i czy po ich przyjęciu można prowadzić samochód. Warto tu przypomnieć, że policjanci w przypadku stwierdzenia, że dany kierowca może mieć problemy zdrowotne, które mogą mieć wpływu na prowadzenie przez niego pojazdu, mają prawo złożyć wniosek do starostwa o skierowanie go na dodatkowe badania – twierdzą policjanci.

Prawda jest jednak taka, że w przypadku kierowców w kategorii "60 plus" dużą rolę odgrywa rodzina, bo to najbliżsi wiedzą, jakie schorzenia ma taka osoba, jak prowadzi. To właśnie najbliżsi powinni w pierwszej kolejności interweniować i rozmawiać z osobą o zrezygnowaniu z prowadzenia aut.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.