Nowy szczyt bezczelności? Rolkarze złamali przepisy i mieli pretensje do kierującej

Rolkarze są słabszymi uczestnikami ruchu. Należy im się zatem szczególna ochrona. Tyle że w tym przypadku pokazali raczej agresywną naturę i ignorancję dotyczącą przepisów. Tak, tu ofiarą była kierująca pojazdem.

O kolejnych sytuacjach drogowych szerzej opowiadamy również w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Słoneczny dzień, okolice Nowego Tomyśla i prawie pusta droga. Prawie, bo gdy kobieta wjeżdża na rondo, przy jednej z dróg poprzecznych pojawia się "stadko" rolkarzy. Osaczają samochód i zaczynają krzyczeć w kierunku kobiety. Jednym z lepiej słyszalnych haseł jest: "niech Pani uważa". Tylko kto tak właściwie w tej sytuacji popełnił błąd?

Zobacz wideo Poszukiwany rolkarz próbował ukryć się przed policją pod wodą

Czy kierująca rzeczywiście wymusiła pierwszeństwo na rolkarzach?

Sytuacja pokazana na filmie jest zero-jedynkowa. Żadnych wątpliwości nie można mieć co do tego, że ofiarą rolkarzy stała się kierująca pojazdem. Ci zignorowali bowiem szereg przepisów drogowych, a w efekcie mogli nawet stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Gdyby tego było mało, zachowywali się napastliwie w stosunku do kierującej. Zapomnieli najwyraźniej o jednym. Osoby poruszające się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch (jakim są właśnie rolki), wymagają preferencyjnego traktowania. To jednak nie stawia ich ponad prawem. Skoro jadą ulicą, nadal muszą się stosować do zasad wyznaczonych na niej.

 

Rolkarze popełnili szereg wykroczeń. A pewnie nie wszystkich się doliczyłem

Zgadliście, mam zamiar dalej pastwić się nad zachowaniem rolkarzy, bo to było rażące. Pomijając poziom ich bezczelności (mówiąc bezpośrednio), warto zauważyć że ich zachowanie było wbrew instynktowi samozachowawczemu. Ale przechodząc do konkretów, sprawdźmy jakie konkretnie wykroczenia popełnili. A więc tak:

  • po pierwsze jechali jezdnią, a nie ścieżką dla rowerzystów, która przy jezdni została poprowadzona. W takiej sytuacji osoby poruszające się przy pomocy urządzenia wspomagającego ruchu mają OBOWIĄZEK jazdy ścieżką dla rowerzystów lub chodnikiem (art. 15a ustawy PoRD).
  • po drugie nawet osób poruszających się przy pomocy urządzenia wspomagającego ruch dotyczą znaki drogowe. Przed wjazdem na rondo rolkarze widzieli znak A-7 "Ustąp pierwszeństwa". Pierwszeństwa pojazdowi ustępować jednak nie chcieli. To z tego wzięła się ich agresywna reakcja.
  • po trzecie jeden z rolkarzy przejechał przez linię podwójną ciągłą, a trzech wyprzedziło samochód w bezpośredniej bliskości skrzyżowania, na którym ruch nie był regulowany. Tu wróćmy do punktu drugiego – tak, nawet rolkarzy na jezdni nadal obowiązują przepisy! Nie są świętymi krowami.
  • po czwarte co najmniej dwóch rolkarzy przez pewien czas jechało jezdnią przeznaczoną dla przeciwnego kierunku jazdy. Jechali pod prąd.

Zachowanie rolkarzy nie spodobało się również internautom. I niektóre komentarze są naprawdę zabawne. Jeden z komentujących zauważył, że rolkarze zachowali się jak stado krów. Drugi dodał, że krowy są mądrzejsze.

Ja dałbym rolkarzom po 5 tys. zł mandatu. Tak w ramach nauczki

Jest nagranie, będzie zatem i kara? No z tym może być trudniej. Rolkarze nie mają bowiem tablic rejestracyjnych, a i przedstawić się też nie chcieli. Gdyby jednak funkcjonariuszom jakimś cudem udało się ustalić ich tożsamość, powinni w stosunku do każdej z tych osób zastosować art. 86 par. 1 ustawy Kodeks wykroczeń. Ten mówi o stworzeniu zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego i karze grzywny. Moim zdaniem najlepiej maksymalnej karze grzywny, a więc kwocie na poziomie 5 tys. zł. To na drugi raz skutecznie ostudziłoby zapał ludzi, którzy są odziani w getry oraz całkowicie nadzy w kwestii drogowej wyobraźni i znajomości przepisów.

W jednym z ostatnich kadrów kierująca kobieta zapisuje nagranie i stwierdza, że rolkarz trafią do wieczornego wydania wiadomości. Czy tak się stało? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że zostali już gwiazdami kanału Stop Cham na YouTube`ie, a teraz z pewnością staną się gwiazdą tego materiału i komentarzy zamieszczanych pod nim. I dobrze. Bo takie zachowania trzeba piętnować. Zwłaszcza że rolkarze, ignorując wszelkie przepisy, bezpodstawnie oskarżali kierującą o niestosowanie się do zasad. To taka agresywna wersja psychologicznego mechanizmu projekcji.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.