"Potrącił żonę świadomie". Nietypowy finał kłótni pod Radomiem

Dramatyczne sceny w Woli Gutowskiej niedaleko Radomia. Siedmioro dzieci było świadkami kłótni rodziców, a potem staranowania matki przez samochód prowadzony przez ojca.

Dla jednej z rodzin z Woli Gutowskiej święta wielkanocne zakończyły się tragiczną w skutkach awanturą. Mężczyzna najpierw pokłócił się ze swoją żoną, a następnie potrącił ją samochodem. Jak poinformowała policja, kobieta na szczęście doznała tylko ogólnych potłuczeń ciała.

Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i prawdopodobnie potrącił kobietę świadomie w ferworze awantury domowej - poinformowała sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa z wydziału ruchu drogowego radomskiej policji.
Zobacz wideo

Z informacji mundurowych wynika, że 38-letnia kobieta także była pijana. W organizmie miała prawie półtora promila alkoholu. Na tym jednak sprawa się nie skończyła. Interweniujący policjanci zastali w domu, pod którym rozegrały się dantejskie sceny, siedmioro dzieci kłótliwej pary.

Jak poinformowała sierż. szt. Wiatr-Kurzawa dzieci przekazano pod opiekę trzeźwemu członkowi rodziny. Mężczyznę osadzono natomiast w policyjnym areszcie ze względu na zagrożenie, jakie stwarzał dla siebie i innych. Wiadomo już, że 40-latek odpowie przed sądem nie tylko za potrącenie swojej żony, ale także za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień. Rodzinie założono także niebieską kartę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.