To najdłuższa autostrada w Polsce. Najważniejszy odcinek będzie bezpłatny za kilka lat

Najdłuższa autostrada w Polsce prowadzi przez Wrocław, Gliwice, Katowice, Kraków i Rzeszów. Łączy zachód ze wschodem kraju. A szczególnie kluczowy jest odcinek... No właśnie, który? Sprawdźmy to, bo to jego właśnie dotyczą trzy ważne informacje.

O polskich drogach, ale też ich kondycji czy opłatach, więcej opowiadamy w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Najdłuższą autostradą w Polsce jest oczywiście autostrada A4. Trasa liczy dokładnie 667 km i została poprowadzona z zachodu na wschód wzdłuż linii Sudetów i Karpat. Startuje na granicy z Niemcami w Jędrzychowicach koło Zgorzelca, a kończy się na przejściu granicznym z Ukrainą w Korczowej. Autostrada A4 ma strategiczne znaczenie nie tylko dla Polski. Liczy się również na mapie tras europejskich. Należy w końcu do III Paneuropejskiego Korytarza Transportowego.

A4 jest najdłuższą autostradą i autostradą o naprawdę ciekawej historii!

Ciekawostka? Autostrada A4 jest najdłuższą autostradą w Polsce i drugą co do długości trasą szybkiego ruchu w naszym kraju. Musiała ustąpić jedynie trasie S7, która liczy 706 km. Druga ciekawostka dotyczy tego, że autostrada A4 ma wyjątkowo interesującą historię. Bo podwaliny dla niej stworzył tak naprawdę... Hitler. Mowa o odcinku w okolicach Wrocławia wybudowanym pod koniec lat 30. XX wieku w ramach odcinka Berlin - Górny Śląsk. Współczesne dzieje najdłuższej autostrady w Polsce zaczęły się tak naprawdę w roku 1994 i trwały przez dwie kolejne dekady.

Zobacz wideo 73-latek jechał pod prąd na autostradzie

Autostrada A4 jest poprowadzona przez takie miasta jak Legnica, Wrocław, Opole, Gliwice, Katowice, Kraków, Tarnów, Dębica czy Rzeszów. Szczególnie kluczowy odcinek? Tym bez wątpienia jest fragment poprowadzony między Katowicami a Krakowem. Jak ocenia Stalexport – obecny koncesjonariusz tego odcinka, każdej doby tym fragmentem trasy przejeżdża blisko 47 tys. pojazdów. Prawie 39 tys. z nich to auta osobowe, a nieco ponad 8 tys. ciężarowe. A takie dane mogą prowadzić tak naprawdę do jednego wniosku. To najbardziej oblegana autostrada w Polsce.

3 kwietnia rosną opłaty na A4 Katowice-Kraków

Jeżeli chodzi o kluczowy fragment A4, mamy dla was jedną złą i dwie dobre informacje. Zacznijmy jednak od tej złej. A więc dokładnie 3 kwietnia 2023 roku zacznie obowiązywać na nim nowy cennik. Wyższy cennik warto dodać. Kierowcy samochodów kategorii 1 (inne niż motocykle) zapłacą na bramkach o 2 zł więcej, czyli 15 zł. Przejazd całą trasą i dwoma bramkami w jedną stronę wyniesie 30 zł i 60 zł w obie strony. Kierowcy korzystający z płatności automatycznych załapią się na promocję i zapłacą po podwyżce 26 zł w jedną stronę.

Odcinek A4 Katowice-Kraków ma szansę stać się bezpłatny?

Jeżeli chodzi o dobre informacje to, umowa z obecnym koncesjonariuszem trasy, czyli Stalexportem, wygasa w roku 2027. I rząd nie ma zamiaru jej przedłużać. Przynajmniej obecny rząd. Nie chce narażać kierowców na ciągły wzrost opłat za przejazd A4 między Katowicami a Krakowem. Stalexport co kilka miesięcy podnosi ceny biletów na bramkach. Co więcej, przedstawiciele władzy dodają, że chcieliby aby przejazd tą trasą z uwagi na jej strategiczne znaczenie stał się bezpłatny. I to naprawdę byłoby coś! Chociaż nawet gdyby ten fragment miał trafić pod kuratelę systemu poboru opłat eToll, to i tak kierowcy odczuliby zasadniczą ulgę. Zamiast 30, zaczęliby płacić 6 zł za przejazd 61-kilometrową trasą. Różnica jest zatem kolosalna.

Druga z dobrych informacji jest taka, że rządzący dostrzegają wysokie i stale rosnące natężenie ruchu na A4. Ilość samochodów podróżujących tym fragmentem przyrasta średnio o jakieś 10 proc. w skali roku. Aby zwiększyć przepustowość trasy, pojawił się pomysł na rozbudowę odcinka A4 między Katowicami a Krakowem. Chodzi o dobudowanie trzeciego pasa w obydwu kierunkach. I taka informacja również powinna zostać przyjęta przez kierowców entuzjastycznie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.