To bez znaczenia, jak włączasz kierunkowskaz na rondzie. I tak dostaniesz mandat

Kierunkowskaz na rondzie jest ważny, ale nie najważniejszy. Nie wpływa on na zasady ruchu czy pierwszeństwo. Nie sprawia, że kierowca staje się wszechmocny. Bo dużo ważniejsze są przepisy i zasady ruchu drogowego. Pamiętajmy o nich na rondzie.

Kolejne porady w zakresie zasad ruchu drogowego znajdziecie również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Bitwa o kierunkowskazy na rondzie trwa. Niektórzy kierowcy są drogowymi ascetami. Używają kierunku tylko raz. Inni zachowują się jak drogowe choinki. Pomarańczowe lampki migają w ich autach praktycznie cały czas, podczas poruszania się po skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. I choć dyskusja między obydwoma obozami nabiera tempa, jest nieco bezsensowna. Bo dużo ważniejsze od kierunkowskazu na rondzie jest to, aby... znać przepisy i je szanować w pełni.

Zobacz wideo 21-latek jadąc BMW, przeciął rondo i uderzył w tył forda

Kierunkowskaz na rondzie nie ma znaczenia? W końcu kosztuje tylko 200 zł

Kierunkowskaz na rondzie ma sygnalizować manewr. Jedynie sygnalizować! Nigdy nie oznacza, że po jego włączeniu kierowca otrzymuje automatyczne pierwszeństwo i może robić co chce. Nadal obowiązują go linie, strzałki i zasady dotyczące pierwszeństwa. Żaden z kierujących nie może o tym zapominać. Mówienie o tym jest kluczowe. Szczególnie po krótkiej obserwacji sytuacji drogowej na rondach. Tam często obowiązują nie przepisy ruchu drogowego, a zasada silniejszego (czasami tylko charakteru).

Marginalizowanie znaczenia kierunkowskazu na rondzie jest błędne? Nie do końca. Zrozumcie bowiem, że przepisy w tym zakresie nie są przesadnie precyzyjne. Zatem konfliktu między zwolennikami różnych opcji ugasić się nie da. A z drugiej strony niesygnalizowanie lub błędne sygnalizowanie manewru kosztuje tylko 200 zł mandatu i 2 punkty karne. Spowodowanie kolizji z uwagi na brak poszanowania dla przepisów, to jednak już co najmniej 1100 zł i 10 punktów karnych, a do tego konieczność naprawy szkód. Koszty są liczone w tysiącach złotych.

Ważniejsze od kierunkowskazu na rondzie jest myślenie. Bez dwóch zdań!

Kierunkowskazy na rondzie są niejako wtórne. Dużo ważniejsze jest to, aby kierujący obserwował znaki drogowego przed wjechaniem na skrzyżowaniu i podczas jazdy na nim. Warto zwrócić uwagę na linie na jezdni, układ pasów, fakt czy pasy nie są pasami sprowadzającymi oraz miarkować zasady pierwszeństwa. Poniżej kilka przykładów:

  • Rondo ma dwa pasy ruchu. Wyjazd posiada już tylko jeden. Kierujący często nie wiedzą o tym, że w takich sytuacji jadąc po rondzie najpierw muszą zmienić pas ruchu na prawy i dopiero mogą w pełni bezpiecznie opuścić skrzyżowanie.
  • Linia ciągła także na rondzie jest obowiązująca. Nie wolno jej przekraczać – czy to podczas zjeżdżania z ronda, zmiany pasa ruchu czy poruszania się po skrzyżowaniu.
  • Na rondach turbinowych z pasami sprowadzającymi ważniejsze od kierunkowskazu jest zajęcie właściwego pasa ruchu dla właściwego manewru. Resztę zrobią linie na skrzyżowaniu. Doprowadzą kierującego do odpowiedniego wyjazdu. To samo tyczy się skrzyżowań z wyznaczonymi pasami ruchu.
  • Zawsze pamiętajcie o pierwszeństwie! Na rondzie działa zasada prawej dłoni, a więc pierwszeństwo ma pojazd, który jedzie prawym pasem ruchu. To kluczowa rzecz w sytuacji, w której auto jadące lewym pasem chce zjechać z ronda. Musi ustąpić najpierw pierwszeństwa i kierunkowskaz nic w tej kwestii nie zmienia.

Jadąc po rondzie nie myślcie o kierunkach. Skupcie się na zasadach ruchu

Podsumowując, kierunkowskaz na rondzie może być ważny, ale nigdy nie będzie najważniejszy. Dużo bardziej kluczowy od sygnalizowania manewru jest rozsądek, znajomość przepisów, obserwowanie drogi, przewidywanie zachowań innych kierujących i analizowanie sytuacji. Tylko w takim przypadku kierowcy uda się bezpiecznie pokonać skrzyżowanie. I tylko wtedy rondo okaże się rzeczywiście maksymalnie bezkolizyjnym sposobem na łączenie dróg.

Więcej o:
Copyright © Agora SA