Senatorka stanu Floryda Lauren Book wniosła projekt nowej ustawy. Pod numerem 932 kryje się pakiet przepisów dotyczących ochrony zdrowia oraz życia czworonogów. Jest w nim wiele różnych propozycji, m.in. zakazu usuwania pazurów kotom, testów kosmetyków na zwierzętach, ale nas zainteresowały te, które dotyczą transportu zwierząt. Więcej informacji o przepisach ruchu drogowego znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Deputowana do senatu Słonecznego Stanu uważa, że ta kwestia wymaga regulacji. Demokratka Book jest znana z dbałości o prawa obywatelskie. Teraz postuluje całkowity zakaz przewożenia psów z łbem wystawionym za okno oraz na kolanach kierowcy. To nie koniec.
Zabronione ma być również transport czworonożnych zwierząt na zewnętrznych stopniach umieszczonych wzdłuż karoserii (są częstym wyposażeniem popularnych w USA pikapów), błotnikach, dachach oraz maskach pojazdów.
Zakaz obejmuje także przewożenie psów w zamkniętych przestrzeniach bagażowych. Jeśli ustawa przejdzie w planowanym kształcie, zabroni również transportu zwierząt domowych w holowanym aucie oraz swobodnie chodzących w pakach pikapów. Będą mogły się tam znaleźć wyłącznie w przewiewnej i zabezpieczającej przed pogodą klatce.
Zgodnie z nowymi przepisami psy powinny podróżować we wnętrzu auta przypięte pasami. Mogą być też trzymane na kolanach, ale wyłącznie przez pasażerów. Nieprzestrzeganie nowych przepisów będzie kwalifikowane prawnie jako wykroczenie.
W pierwszej chwili postulaty senatorki Lauren Book mogą się wydać błahe i niepotrzebne, ale tak naprawdę są bardzo słuszne. Chodzi o bezpieczeństwo w czasie jazdy czworonogów, które wielu właścicieli kocha jak dzieci, ale również o nasze.
Pies swobodnie wałęsający się po wnętrzu auta w czasie jazdy może być zagrożeniem dla pasażerów, zwłaszcza w czasie wypadku, kiedy ciężar (siła ciężkości) obiektów rośnie proporcjonalnie do przyspieszenia. Wtedy może okazać się, że uderzający w nas pies zamiast 20 kG (kilogramów-siła) waży 100 kG.
Dlatego dla dobra naszego i naszych mniejszych braci warto zadbać o odpowiednie warunki ich transportu. Zwierzęta powinny być przewożone w specjalnych pasach albo odpowiednio przymocowanych boksach.
Poza tym to dobrze, że w parlamencie znalazł się ktoś, kto walczy o prawa zwierząt. Fakt wpłynięcia do organu władzy ustawodawczej takiego projektu jest dowodem cywilizacyjnego rozwoju. Jeden z probierzy jego poziomu to sposób traktowania przez społeczeństwo najsłabszych i tych, którzy sami nie mogą protestować: dzieci, osób starszych, niepełnosprawnych, ale również zwierząt.
Z drugiej strony, gdyby psy umiały mówić, pewnie nie byłyby tą zmianą zachwycone. Po minach niektórych z nich wyraźnie widać, że wprost uwielbiają wystawiać łby w czasie jazdy przez okno. Czworonogi milczą, ale ich właściciele nie zawsze to robią.
Floryda to już drugi stan USA, w którym władze próbują wprowadzić takie przepisy. Pierwszym jest New Hampshire, gdzie niektórzy mieszkańcy już protestują, twierdząc, że rządzący powinni "trzymać się z dala od naszych aut, przestać odbierać nam radość i dać święty spokój".