Można dostać mandat za brak dowodu rejestracyjnego? Do 5000 zł, to skrajny przypadek

Brak dowodu rejestracyjnego w czystej teorii nie wydaje się poważnym wykroczeniem. Niestety pociąga za sobą surowe konsekwencje. Mandat wynosi do 5 tys. zł. A sama grzywna to dopiero początek. Autu grozi też laweta.

O polskich przepisach drogowych szerzej opowiadamy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Mandat za brak dowodu rejestracyjnego może brzmieć nieco dziwnie. Szczególnie w czasach, w których kierujący musi mieć przy sobie jedynie dowód osobisty. Tyle że w tym przypadku wcale nie chodzi o to, że kierujący dokument zgubił i nie wie gdzie ten się znajduje. Bardziej chodzi o scenariusz, w którym pojazd nie został dopuszczony do ruchu.

Zobacz wideo Instruktor nauki jazdy nauczył, jak nie powinno się jeździć i jak dostaje się mandat

Kiedy samochód nie jest dopuszczony do ruchu?

Kiedy samochód nie jest dopuszczony do ruchu? Możliwość taka pojawia się przede wszystkim w czterech przypadkach:

  • w sytuacji, w której samochód nie posiada tablic rejestracyjnych. Bez tablic nie może pojawić się na drodze publicznej.
  • gdy dowód rejestracyjny został zatrzymany elektronicznie przez patrol policji w czasie kontroli drogowej, a do tego minął 24-godzinny okres, który kierujący dostał na dotarcie do domu.
  • gdy policjanci podjęli decyzję mówiącą o wycofaniu auta z ruchu, bo jego stan zagraża bezpieczeństwu. Tak często dzieje się po wypadkach.
  • w sytuacji, w której kierujący cały czas jeździ na tzw. miękkim dowodzie, który stracił ważność. Nie miał czasu odebrać dowodu twardego. Z nieważnym dowodem rejestracyjnym samochód nie jest dopuszczony do ruchu.

Mandat za brak dowodu rejestracyjnego do 5 tys. zł. To nie żart!

Jeżeli wystąpi jedna z powyższych przesłanek, kierujący do momentu unormowania sytuacji prawnej, powinien powstrzymać się od jazdy samochodem. Powód? Grożą mu bardzo poważne konsekwencje. Te określa art. 19 par. 2 ustawy Kodeks wykroczeń. Stwierdza że "kto prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu pojazd pomimo braku dopuszczenia pojazdu do ruchu (...) podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych". Minimalny mandat to 1,5 tys. zł. Maksymalny sięga już 5 tys. zł. I mówienie o tak wysokiej kwocie nie jest czysto pozorne.

Dodatkowo poza mandatem policjanci uniemożliwią dalszą jazdę kierującemu. To oznacza, że samochód będzie mógł kontynuować podróż, ale wyłącznie jako ładunek na lawecie.

W zeszłym roku policjanci na drodze krajowej nr 10 w Dołujach zatrzymali do kontroli drogowej Opla Vivaro. Okazało się, że 23-letni właściciel pojazdu przez ponad 2 lata, nie miał czasu na wymianę pozwolenia czasowego na twardy dowód. Podczas kontroli drogowej został ukarany 5-tysięczną grzywną. Co ciekawe, to był już drugi mandat dla tego kierującego za to samo wykroczenie. Kilka miesięcy wcześniej otrzymał 1,5 tys. zł grzywny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.