Pasażerowie przyzwyczaili się do tego, że autobus jadąc po trasie, zatrzymuje się na każdym napotkanym przystanku. I choć to może wydawać się akurat oczywiste, dziś już takie oczywiste nie jest. Bo są przecież autobusy pospieszne (które mają "okrojoną" ilość przystanków po trasie) i przystanki na żądanie. W ich przypadku reguły zmieniają się diametralnie.
W charakterze przystanków na żądanie wyznaczane są przede wszystkim te punkty, które są rzadziej wykorzystywane przez podróżujących. Ci rzadko na nich wysiadają czy wsiadają. Zasada na żądanie często obowiązuje również na przystankach zlokalizowanych poza pierwszą strefą przejazdu. Jak z nich korzystać? Pasażer znajdujący się w autobusie, a który chce wysiąść na przystanku na żądanie, powinien nacisnąć przycisk z napisem "stop" lub "drzwi". Osoba stojąca na przystanku musi poinformować kierowcę o żądaniu zatrzymania autobusu.
W tym celu wystarczy pomachać ręką, ewentualnie unieść ją wysoko do góry. Choć nie zawsze aż tak sugestywne znaki są wymagane od podróżujących. Czasami wystarczy że znajdą się na przystanku i będą widoczni dla kierowcy – tak mówi m.in. instrukcja udostępniona przez ZTM w Poznaniu. To wystarczająca przesłanka do konieczności zatrzymania pojazdu – szczególnie gdy np. na danym przystanku zatrzymuje się tylko jeden autobus.
W tym punkcie drobna uwaga. Zdarza się, że ten sam przystanek dla jednego autobusu jest obligatoryjny, a dla drugiego na żądanie. To popularna praktyka np. w przypadku linii nocnych. Sprawdźcie zatem ten fakt w rozkładzie jazdy. W przeciwnym razie bus może koło was przejechać, a wy będziecie musieli czekać na kolejny.
No dobrze, ale po co w ogóle to całe zamieszanie z przystankami na żądanie? Powodów ich stosowania może być kilka. Szerzej omówimy je poniżej.
Przystanki na żądanie to oczywiście nie tylko polski wynalazek. Takie rozwiązanie jest stosowane także w całej Europie. W naszym kraju zaczyna zyskiwać na popularności i decydują o tym dwie wyżej wymienione zalety. Skala zjawiska? W sieci komunikacji miejskiej w Łodzi funkcjonuje obecnie prawie 1000 przystanków na żądanie. Kluczowe jest jednak to, że aż 560 z nich zostało wskazanych w ramach linii nocnych.