Na kanale "Stop Cham" na YouTube pojawiła się bijąca rekordy popularności produkcja pt. "Nieudana kontrola trzeźwości – ucieczka, ślepota czy niezdarność policji". Sytuację zarejestrowano 31 stycznia 2023 r. w Dąbrowie Górniczej.
Więcej informacji z polskich dróg znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na filmie widać policjanta stojącego na środku jezdni i zatrzymującego samochody do kontroli. W pewnym momencie na wysokości funkcjonariusza pojawia się samochód, a kierowca nie zatrzymuje się i jedzie dalej. Mundurowy wsiada do radiowozu i rusza w pościg.
Na nagraniu można wyraźnie zauważyć, że policjant wykonuje gest latarką, ale dopiero w momencie, kiedy samochód go minął. Trudno się dziwić zachowaniu kierowcy, ponieważ mogło się wydawać, że może jechać dalej. Tym bardziej, że przepisy stanowią wyraźnie:
Polecenie do zatrzymania pojazdu podaje się z dostatecznej odległości, w sposób zapewniający jego dostrzeżenie przez kierującego pojazdem oraz bezpieczne zatrzymanie w miejscu wskazanym przez policjanta
W takiej sytuacji kierowca nie miał w obowiązku domyślać się intencji funkcjonariusza. Po prostu przejechał dalej, a dopiero później policjant zorientował się, że nie dał odpowiedniego sygnału - co widać na powtórce filmu. Nie wiadomo, jak zakończyła się interwencja.
Na wszelki wypadek warto pamiętać, że policja może zatrzymać pojazd z dowolnego powodu, a kierowca ma obowiązek zatrzymać się na wezwanie. Taką kontrolę może przeprowadzić każdy funkcjonariusz, wskazując sygnał do zatrzymania ręką lub tarczą. W przypadku ograniczonej widoczności może używać odblasku lub latarki emitującej czerwone światło.
Kierowca, który zignoruje wezwanie do zatrzymania się na kontrolę drogową, może zostać ukarany zgodnie z art. 92 Kodeksu wykroczeń. Grozi za to kara w wysokości od 20 do 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów, który może zostać wymierzony na okres od 6 miesięcy do 3 lat.