Wielu kierowców wciąż zapomina, że w Polsce ujednolicono ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym. Za znakiem D-42, o ile nie ma znaku, który mówi co innego, możemy jeździć 50 km/h. Kiedyś istniał podział - 50 km/h jeździliśmy w ciągu dnia, a od 22 do 6 kierowcy mogli przyspieszyć do 60 km/h. Został skasowany. Trzeba o tym pamiętać, ponieważ w błąd kierowcę mogą wprowadzić pokładowe systemy samochodu.
Wiele aut wciąż pokazuje podwójne ograniczenie prędkości. Jeśli więc ktoś zapomni o nowych przepisach i zaufa wskazaniu samochodu, to naraża się na dotkliwy mandat. Ci najbardziej łamiący przepisy narażają się nawet na utratę prawa jazdy. W obszarze zabudowanym za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h policja wciąż zatrzymuje prawa jazdy.
Kierowca, który w terenie zabudowanym przekroczy prędkość o co najmniej 51 km/h, obligatoryjnie traci uprawnienia do kierowania pojazdami na trzy miesiące.
Na drodze krajowej możemy jechać 90 km/h, na ekspresowej 120 km/h, a na autostradzie - 140 km/h. To prawda, ale i duże uproszczenie. Od tych zasad znajdziemy kilka wyjątków. Uważać trzeba zwłaszcza na ekspresówkach, ponieważ to tam możemy, nieświadomie i niespecjalnie, złamać obowiązujące przepisy. Jak szybko możemy jechać poza obszarem zabudowanym? Więcej wyjazdowych porad na wakacje znajdziesz na stronie głównej gazety.pl.
Zawsze pamiętajcie o uważnej obserwacji drogi i patrzeniu na znaki. Są odcinki dróg szybkiego ruchu, na których wprowadzono niższe limity prędkości i to one są obowiązujące. Chwila nieuwagi może nas kosztować mandat. A te przecież w zeszłym roku znacznie wzrosły.
Większość znaków ograniczenia prędkości jest w Polsce okrągła. Na drodze mijamy jednak czasem identyczny znak, ale dozwolona prędkość wpisana jest w kwadrat. Znak "strefa ograniczonej prędkości", który wklejamy poniżej, oznacza wjazd do strefy w obszarze zabudowanym, w którym obowiązuje niższy limit dozwolonej prędkości. Ograniczenie to obowiązuje aż do momentu, kiedy nie miniemy znaku informującego o końcu strefy. Wygląda praktycznie identycznie, ale jest przekreślony.
Ważne: Skrzyżowania nie odwołują tego ograniczenia. To oznacza, że musimy jechać np. 20-30 km/h do momentu aż nie miniemy znaku, który wyraźnie takie ograniczenie odwoła. Łatwo się zapomnieć i po pierwszym skrzyżowaniu przyspieszyć do zwyczajowych 50 km/h. Miejcie na uwadze, że kwadratowe znaki ustawiane są w miejscach, gdzie naprawdę powinniśmy jeździć wolniej. Np. na ulicach, które przechodzą przez gęsto zaludnione osiedla, na którą może wejść pieszy albo z podporządkowanych uliczek wyjeżdża sporo aut.
Identycznie działa znak ograniczenia prędkości umieszczony pod znakiem D-42. Dwa znaki obok siebie oznaczają, że niższe ograniczenie prędkości obowiązuje na całym obszarze zabudowanym, do momentu aż nie odwoła go inny znak.