Niesprawny autokar miał zawieźć dzieci na wycieczkę. Policja nie dopuściła do wyjazdu

Odkąd ruszyły ferie zimowe, policjanci każdego dnia kontrolują autokary w różnych zakątkach Polski. Kilka dni temu zatrzymali pojazd, który miał przewieźć kilkudziesięciu uczniów na wycieczkę, ale miał niesprawny układ hamulcowy i uszkodzoną oponę.

Zgłoszenia dotyczące kontroli autokarów przynoszą pozytywny efekt. Coraz częściej organizatorzy wyjazdów dla dzieci i młodzieży dbają o ich bezpieczeństwo, zgłaszając potrzebę przeprowadzenia kontroli pojazdów. Na miejscu lub w wybranych punktach pojawiają się funkcjonariusze drogówki, którzy dokładnie sprawdzają autobusy, żeby zapobiec ewentualnym zdarzeniom drogowym.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Pod lupę mundurowych trafia stan techniczny pojazdu, zużycie opon, sprawność systemów hamowania i kierowania, oświetlenie oraz wyposażenie pojazdu w apteczki i gaśnice. Kontrola obejmuje również sprawdzenie trzeźwości kierowcy, uprawnień oraz wymaganej dokumentacji. Wszystko musi być bez zarzutów, aby autokar mógł wyruszyć z dziećmi na wycieczkę.

Zobacz wideo

W czwartek policjanci z Nowej Soli skontrolowali pojazd, który miał zawieźć dzieci na wycieczkę do Krakowa. Podczas kontroli wyszło, że ma niesprawny układ hamulcowy oraz uszkodzoną oponę. Policjanci nie dopuścili autokaru do ruchu i zatrzymali dowód rejestracyjny. Kierowca został ukarany mandatem karnym. Przewoźnik musiał podstawić w to miejsce drugi, sprawny autobus, żeby dzieci mogły pojechać na wycieczkę.

Policja przypomina, że w każdej chwili można zgłosić kontrolę autokaru. Policjanci pojawią się na miejscu wyjazdu, ale najlepszym rozwiązaniem jest poinformowanie o planowanym wyjeździe z kilkudniowym wyprzedzeniem. Dzięki temu możemy uniknąć potencjalnego oczekiwania związanego z wykonywaniem przez policjantów innych czynności służbowych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.