Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Jak stworzyć coś co byłoby swego rodzaju mapą po historii marki motoryzacyjnej? Wziąć i połączyć kilka kluczowych elementów z różnych aut. Nazwiemy to restomodem, ale niektórzy nazwą to składakiem lub hołdem dla producenta.
Tak właśnie powstał Grand Mercedes-Benz 600SL. Samochód jest połączeniem roadstera SL z 2002 roku i Mercedesa-Benz 600 (W100) z 1967 roku, znanego również jako Grosser. Podstawowy samochód nie był jednak zwykłym starym SL. W rzeczywistości ten restomod opiera się na bardzo rzadkim R129 SL600 Silver Arrow z 2002 roku, specjalnej edycji, której wyprodukowano tylko 100 sztuk.
Jest jeszcze jeden smaczek. Większość restomodów ma bezimiennych twórców, tutaj jednak pojawia się nazwisko. Auto było wyzwaniem projektowym postawionym Paulowi Bracqowi, twórcy oryginalnego Mercedesa-Benz 600, a także słynnej W113 SL Pagoda.
Według magazynu Mercedes Enthusiast projektant został zapytany, jak wyobraża sobie wersję coupe-cabriolet Mercedesa 600 z 1967 roku. Szybko opracował sześć koncepcji, a ostatecznie najciekawszą wersję zbudował Karl Middelhauve i jego zespół z Classic Car Restorations.
Zbudowany został w 2010 r. Tył i przód pojazdu zostały gruntownie przerobione, przysporzyło to jednak sporo problemów. To dlatego, że nowszy samochód podstawowy był węższy niż starszy dawca, więc maska musiała zostać całkowicie przeprojektowana, aby otwierała się do przodu, tak jak w Pagodzie.
Zespół początkowo miał wielkie aspiracje, aby przesunąć tylną oś do tyłu, ale zamiast tego zdecydował się pójść prostszą drogą i skrócić zderzaki. Zostały ponownie pochromowane, a cały samochód pomalowany na srebrny kolor Mercedes 777, ponieważ był to jedyny kolor oferowany w gamie R129 Silver Arrow.
Pod maską znajduje się silnik V12 o pojemności 6 litrów, który generuje 394 KM mocy i 569 Nm momentu obrotowego. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w około 6 sekund.
Takie połączenia to ciekawy pomysł. Oby więcej takich.