Inteligentny napęd na cztery koła. Lexus RZ trzyma się drogi

DIRECT4 to system, który ma poprawić właściwości jezdne modelu RZ w Lexusie. To nowy napęd na cztery koła.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Lexus wchodzi w erę elektromobilności z przytupem. Ich najnowszy model RZ ma 313 KM mocy, która trafia na wszystkie koła przy pomocy inteligentnego napędu na cztery koła DIRECT4.

Zobacz wideo Lexus RZ - jeździmy pierwszym autem elektrycznym Lexusa, które nie ma kierownicy

Zadaniem napędu DIRECT4 jest automatyczne dostosowanie i rozdzielenie momentu obrotowego między przednią i tylną e-Axle, a wszystko odbywa się w milisekundy. DIRECT4 automatycznie dostosowuje także siłę hamowania pomiędzy wszystkie cztery koła zgodnie z analizą danych o nacisku na podłoże.

System DIRECT4 zapobiega również przechyłowi kabiny. Dzięki inteligentnemu napędowi 4x4 nadwozie auta nie podnosi się nadmiernie podczas przyspieszania ani nie nurkuje podczas hamowania. Tym samym przeciążenia jakich doświadczają pasażerowie są mniejsze, co zwiększa wygodę podróżowania, zwłaszcza osobom siedzącym w drugim rzędzie.

System poprawia przyczepność kół podczas nagłego przyspieszania oraz jazdy w śliskich warunkach.

Podczas jazdy DIRECT4 zapewnia balans napędu między przednią a tylną osią, kontrolując niezależnie obie e-Axle. Czujniki prędkości obrotowej kół, przeciążenia G oraz kąta skrętu kierownicy przekazują dane do jednostki sterującej ECU samochodu. DIRECT4 reaguje, by zapewnić jak najlepszą przyczepność w danym momencie. Balans między przodem i tyłem może wynosić nawet od 0 do 100 proc. lub 100 proc. do 0 i może być dostosowany w zależności od sytuacji w ciągu milisekund.

Gdy auto rusza, domyślnie 60 proc. momentu obrotowego trafia na koła przednie, a 40 proc. na tylne. Jednak w przypadku gwałtownego przyspieszania, by zwiększyć przyczepność i zapewnić większą stabilność, rozkład momentu obrotowego wynosi nawet 20:80.

Podczas jazdy na wprost moment obrotowy trafia w 70 proc. na przednią oś, a żeby poprawić stabilność i wydajność napędu proporcje mogą się zmienić nawet do 40:60.

W zakrętach standardowe proporcje do 75:25, jednak w zależności od zakrętu i prędkości jazdy nawet do 80 proc. momentu obrotowego może trafić na tylną oś, by poprawić przyczepność i ułatwić rozpędzanie na wyjściu z zakrętu.

W trybie Range standardowo cały moment obrotowy przekazywany jest na tylną oś, by maksymalnie zwiększyć zasięg auta, jednak w pewnych sytuacjach rozdział momentu może wynosić 50:50.

Więcej o: