Pechowe rejestracje. Nawet właściciel Ferrari nie chce mieć "0" ani "13"

Pecha przynosi kot, stłuczone lustro czy zepsuty zegar. Ale nie tylko. Bo okazuje się, że fatum na kierowcę może ściągnąć również cyfra "0" lub liczba "13", występująca w numerze rejestracyjnym.

Więcej ciekawostek motoryzacyjnych znajdziecie również w serwisie Gazeta.pl.

Czarny kot przechodzący drogę? Oznacza rychłego pecha. Spotkanie zakonnicy? Oznacza, że nie uda się załatwić jednej z aktualnych spraw. Stłuczone lustro? Oznacza aż 7 lat nieszczęścia. Polska mimo iż jest krajem katolickim (a przynajmniej za taki się uważa), jest pełna pogańskich zabobonów (które przecież stoją w sprzeczności z wiarą). I co ciekawe, mówienie o nich to nie tylko domena staruszek przesiadujących pod blokami z wielkiej płyty. To też sprawka... kierowców. Tak, ci nie chcą mieć ani zera, ani trzynastki w numerze rejestracyjnym.

Zobacz wideo Przerażający wypadek w Płońsku. Na pasach potrącona para z psem

Cyfra "0" i liczba "13" wypuszczają moto-plagi egipskie

Załóżmy że metafizyka w wymiarze numerycznym istnieje. I liczby napotkane w codziennym życiu, rzeczywiście mogą mieć wpływ na nasze losy. W perspektywie takiego poglądu trzynastka wydaje się zrozumiała. Ona niejako burzy porządek rzeczy i oznacza nieszczęście. Co jednak jest nie tak z zerem? Cyfra ta zdaniem numerologów powinna być odczytana jako nicość. Może zatem oznaczać pecha i co gorsze, pech ten będzie trwał w nieskończoność...

Na czym ten pech może polegać? Bawiąc się trochę w osoby piszące horoskopy do kolorowych pism dla pań, musimy stwierdzić że będzie oznaczać np.:

  • rozbicie samochodu zaraz po zakupie i zaraz przed opłaceniem polisy AC. Straszna sprawa szczególnie w przypadku droższych aut.
  • częste kontrole drogowe i liczne mandaty. Nie tylko za prędkość, ale i za brak pasów, świateł czy brudne tablice rejestracyjne.

Liczba "13" na długie lata zniknęła z F1. Powód? No właśnie...

Zdaniem numerologów nieuchronność tragicznego znaczenia cyfry 0 i liczby 13 jest na tyle wysoka, że nie da się jej w żaden sposób odczarować. A ludzie, którzy w takie znaczenie tych symboli nie wierzą, boleśnie przekonają się o nim na własnej skórze. I brnięcie w przepowiednie pochodzące rodem ze Starego Testamentu prowadzi nas do... Formuły 1. Tak, królowej wyścigów! Jak donosi serwis motohigh.pl, także kierowcy Formuły 1 boją się liczby "13". Nie chcą, aby to był ich numer startowy. Powód? Ma ona na swoim koncie szereg nieszczęść, a w tym śmierć.

Jak piszą redaktorzy serwisu, "numer 13 w F1 został uznany za pechowy i wycofany na długie lata". Powód? Spójrzcie chociażby na Moises Solana. W roku 1963 wystartował w GP Meksyku z numerem 13. Ani w tym, ani w kolejnych wyścigach nie odniósł żadnego sukcesu.

"0" lub "13" w numerze rejestracyjnym to nieszczęście

Choć takie historyjki spokojnie mogłyby być opowiadane niesfornym wnuczkom przez babcie, podsycają jedynie mit cyfry 0 i liczby 13. Skutek? Kierowcy samochodów cywilnych boją się tych znaków w numerach rejestracyjnych. Za żadne skarby nie chcą mieć ich w swoich autach. Tak, na wszelki wypadek i dmuchając na zimne. Ja niestety zbyt późno się o tym dowiedziałem. Mam "0" w numerze rejestracyjnym prywatnego auta. Jestem zatem pewnie stracony. Nieodwracalnie i na wieki. Szkoda.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.