Policjanci z Piaseczna podkreślają, że chwila nieuwagi, moment roztargnienia może nas kosztować zdrowie, a nawet życie. Na swojej stronie internetowej opublikowali zdarzenie, które powinno być nauczką dla pieszych i kierowców.
Więcej informacji z rynku motoryzacyjnego znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Będąc uczestnikami ruchu drogowego, bardzo często zapominamy, że oprócz praw mamy również obowiązki, których bezwzględne przestrzeganie znacząco wpływa na bezpieczeństwo nas wszystkich
- ostrzega aspirant Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej policji. W świąteczny wieczór doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia, które na szczęście zakończyło się happy endem. 15-letni mieszkaniec Piaseczna wysiadł z autobusu i nie sprawdzając, czy może przejść na drugą stronę, wybiegł prosto pod jadącego przeciwnym pasem ruchu Opla. Na szczęście, w tym przypadku zderzenie z pojazdem spowodowało niewielkie obrażenia.
Będący na miejscu policjanci jednoznacznie stwierdzili, że 22-letni kierujący pojazdem nie miał najmniejszych szans, by zauważyć pieszego, który nagle pojawił się przed maską jego samochodu. Sprawa swój finał będzie miała w sądzie rodzinnym
- wyjaśniła policjantka z Piaseczna. Policja opublikowała film, żeby był przestrogą dla innych. Tuż obok miejsca zdarzenia znajduje się szkoła podstawowa, do której uczęszcza mnóstwo dzieci. Znajduje się tam oznakowane przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną.