Samochód uszkodziły fajerwerki i petardy. Kierowca dostanie odszkodowanie? To zależy

Sylwester to czas radości. 1 stycznia może być jednak ciężki. I wcale nie mówimy o zbyt dobrej zabawie dzień wcześniej. W Nowy Rok może się bowiem okazać, że poprzedniej nocy fajerwerki uszkodziły twój samochód. Co dalej?

Więcej praktycznych porad związanych z eksploatacją samochodu znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.

Dziś wieczorem wszyscy przywitają nowy rok. Radość ze zmiany daty w kalendarzu ludzie okazują na różne sposoby. Jeden jest jednak uniwersalny i to od lat. Mowa o puszczaniu petard. Te na ogół odpala się przed blokiem lub na parkingu. Tak dla bezpieczeństwa. Co jednak w sytuacji, w której fajerwerk uszkodzi auto? Pojawia się problem...

W tym punkcie drobna uwaga. Dużo mówi się o tym, aby unikać puszczania fajerwerków. Wystrzały powodują silny stres u zwierząt. Nam brak petard nie zuboży zabawy. Psu czy kotu może jednak uratować życie. Pamiętajmy o tym.
Zobacz wideo W kilka minut uzbierał 126 punktów karnych

Fajerwerki zniszczyły samochód. Co dalej?

Załóżmy scenariusz pesymistyczny. A więc wyszliście o poranku 1 stycznia z bloku i okazało się, że wasze auto w nocy zostało uszkodzone przez petardę. Ta zniszczyła lakier na masce lub spowodowała wgięcie np. w drzwiach. Co w takiej sytuacji? Pewnie intuicyjnie pomyślicie o zgłoszeniu na policję. Być może tej uda się namierzyć sprawcę i to on zapłaci za naprawę auta. Tyle że taki tok myślenia jest trochę ślepą uliczką. Bo wcale nie musicie za wiele ugrać.

Wezwałeś policję. Tylko co to właściwie daje?

Nawet jeżeli na parkingu zamontowany jest monitoring i funkcjonariusze dotrą do nagrania, to nie daje gwarancji sukcesu. Po pierwsze dlatego, że niezwykle trudno może być ujawnić sprawcę zdarzenia. Jakość nagrania może być różna. Do tego obraz był zarejestrowany w nocy. Po drugie nawet jeżeli sprawcę uda się wskazać, do jego prawomocnego skazania konieczny będzie pewnie wyrok karny. W najlepszej opcji czekanie na niego zajmie rok. To oznacza że pewnie będziecie musieli naprawić samochód z własnej kieszeni.

Żeby odzyskać pieniądze, konieczne stanie się z kolei wytoczenie sprawcy procesu cywilnego. To potrwa kolejne miesiące... Poza tym w większości przypadków do ściągnięcia pieniędzy konieczna będzie interwencja komornika. To oznacza kolejne miesiące oczekiwania.

Auto uszkodzone od fajerwerków a ubezpieczenie

Odpowiedzialność sprawcy to jedno. Koszty naprawy szkód może jednak pokryć też ubezpieczyciel. Na ile to opcja realna? Realna gdy kierowca wykupił polisę AC. Przy pełnym autocasco ubezpieczyciel pokryje wszelkie koszty naprawy. Problemy zaczynają się w przypadku polis typu mini-casco czy z udziałem własnym właściciela pojazdu. W takim przypadku warto przeczytać dokładnie OWU. Odpowiedzialność ubezpieczyciela za akty wandalizmu może być bowiem ograniczona lub nawet wyłączona.

Co z uszkodzeniem auta petardami i ubezpieczenia OC? To obowiązkowa polisa dla samochodów zarejestrowanych w Polsce. Tyle że ona chroni przed skutkami odpowiedzialności cywilnej, czyli w sytuacji, w której to wy jesteście sprawcami szkody. W skrócie, jeżeli ktoś zniszczy wasz samochód w ramach aktu wandalizmu, o wypłacie z OC możecie zapomnieć.

Jak uchronić samochód przed zniszczeniem przez fajerwerki?

Kierowca może pomyśleć o tym, aby uchronić samochód przed możliwością jego zniszczenia przez fajerwerki. Najlepszą metodą bez wątpienia okazuje się zaparkowanie pojazdu w garażu. Tyle że nie każdy posiada garaż lub miejsce postojowe w hali podziemnej. Alternatywy? Tą może być wykupienie jednej doby na parkingu strzeżonym. Opcja jest o tyle dobra, że nie oznacza kosztu wyższego niż kilkadziesiąt złotych.

Więcej o: