To przycisk, który przyda się zimą

Koła podczas próby ruszenia zimą, często obracają się w miejscu. W samochodach montowany jest jednak system, który przeciwdziała temu efektowi. Sprawdź zatem czy twoje auto też go ma i czy jest włączony.

Warunki drogowe zimą bywają trudne. Na drodze może zalegać nie tylko śnieg, ale i lód. A w takim przypadku pomimo posiadania opon zimowych w aucie, poważnym wyzwaniem może być nawet ruszenie z miejsca. Zawsze przestrzegamy o tym w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl. Kierowca w takiej sytuacji powinien oczywiście zachować rozwagę, ale też zdać się na technologię.

Zobacz wideo [MATERIAŁ SPONSOROWANY] Motospacer po Żelazowej Woli. Japończycy kochają Chopina. Wybraliśmy się japońskim samochodem do miejsca jego urodzenia

Czym jest ASR i jak właściwie działa?

Na konsoli współczesnych pojazdów jest pewien przycisk, który może zdecydowanie ułatwić zimową jazdę samochodem. Mowa oczywiście o przycisku aktywującym układ ASR, czyli z angielskiego acceleration slip regulation. Kontrola trakcji wkracza do akcji za każdym razem, gdy przyczepność kół do nawierzchni zmniejsza się. Ograniczając przekazywaną moc lub przyhamowując koło sprawia, że auto odzyskuje trakcję. Skąd ASR wie co się dzieje na drodze? Bada zachowanie się auta za pomocą serii czujników, w tym mierzy obroty kół przez czujniki ABS.

Informacja o poślizgu trafiająca do sterownika kontroli trakcji, mówi przede wszystkim o tym, że jedno lub np. dwa koła kręcą się szybciej od pozostałych. ASR w ułamku sekundy podejmuje zatem reakcję. Działanie ASR jest sygnalizowane przez migającą na tablicy zegarów kontrolkę.

Zimą ASR może się okazać szczególnie zbawienny

Taki mechanizm idealnie przyda się podczas ruszania na śliskiej nawierzchni. ASR tak dawkuje moc przekazywaną na koła, że auto nie ma problemu z ruszeniem z miejsca czy też nie zakopie się w świeżym śniegu lub błocie pośniegowym. Oczywiście ASR sprawdza się nie tylko podczas próby zimowego startu w trudnych warunkach drogowych. Czuwa nad bezpieczeństwem także podczas wjeżdżania na wzniesienie czy w przypadku jazdy w zakręcie w sytuacji, w której kierujący próbuje przekazać na koła większą moc.

Drobna uwaga. ASR, czyli kontrola trakcji, ma wspierać kierującego. System nie ma mocy sprawczej i nie uratuje każdego błędu kierowcy. Aktywacja układu nie oznacza zatem, że na śliskiej nawierzchni można bezkarnie jechać z gazem wciśniętym w podłogę.

Czy ASR jest w samochodach obowiązkowy?

Od listopada 2011 roku nowe samochody homologowane do produkcji na terenie Unii Europejskiej, muszą posiadać obowiązkowo układ ESP. Tyle że ESP, a nie ASR. To jednak dopiero połowa informacji, bo działanie obydwu systemów jest tak naprawdę połączone. ESP realizuje swoje zadania za pośrednictwem ABS-u, ale i ASR-u. To oznacza, że skoro po roku 2011 ESP jest obowiązkowy, obowiązkowy poniekąd staje się również ASR.

Nie wyłączaj ASR w samochodzie. Nie wiesz kiedy może się przydać...

W tytule materiału piszemy o magicznym przycisku. I choć ten steruje pracą systemu ASR, służy przede wszystkim do jego dezaktywowania. Guzik po naciśnięciu i przytrzymaniu podświetla się, a dodatkowo na tablice zegarów pojawia się komunikat mówiący o wyłączeniu pracy układu. O ile to może się przydać podczas szybkiej jazdy po suchym torze w sytuacji, w której prowadzący reprezentuje wysoki poziom umiejętności za kierownicą, o tyle w codziennej eksploatacji szczególnie zimą, lepiej unikać dezaktywowania ASR.

W sytuacji, w której kierowca wsiada do nieznanego auta (np. wypożyczonego), powinien upewnić się, że ktoś wcześniej nie wyłączył w nim kontroli trakcji. Choć ASR powinno być domyślnie uzbrajane po każdym rozruchu jednostki napędowej.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.