Ślizganie się autem pod marketem jest kosztowne. Jaki mandat grozi za drift?

Kiedy spada śnieg i robi się ślisko, na parkingach pod marketami pojawiają się kierowcy próbujący doskonalić swoje umiejętności jazdy w kontrolowanym poślizgu. Niestety zachowania tego typu są negatywnie odbierane przez policję i bywają bardzo kosztowne. Jaki mandat można dostać za drift?

Mokre, oblodzone lub pełne śniegu duże parkingi prowokują kierowców do zabawy. W takich warunkach nawet przednionapędowe, zwykłe samochody mogą dostarczyć frajdy. Ślizganie się autem po parkingu pod Lidlem, Biedronką, Kauflandem czy innym marketem, nie jest jednak mile widziane. Takie zachowanie w świetle prawa jest uznawane za niebezpieczne i może mieć poważne konsekwencje finansowe i prawne.

Przy próbach jazdy bokiem oraz podczas kręcenia bączków, łatwo o incydent z udziałem przypadkowych osób lub o zniszczenie prywatnej przestrzeni. Parkingi to strefy ruchu pojazdów, które nie są przeznaczone do takich aktywności, dlatego driftowanie i popisywanie się na tego rodzaju przestrzeniach jest zdecydowanie złym pomysłem.

Driftowanie pod marketem ma negatywny odbiór nawet w sytuacji, kiedy odbywa się pod osłoną nocy na pustym obszarze. W świetle prawa jest to niezachowanie ostrożności przy korzystaniu z dróg wewnętrznych. Kierowca celowo wprowadzający samochód w poślizg podpada pod konkretne artykuły Kodeksu wykroczeń:

  • Art. 86. "Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny".
  • Art. 98. "Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innej osoby, podlega karze grzywny albo karze nagany".

Kara za ślizganie się autem po parkingu jest zależna od interpretacji mundurowego. Po aktualizacji taryfikatora mandatów i punktów karnych z dnia 17 września 2022 r. za używanie pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim, na kierującego nakładany jest mandat w wysokości 200 zł, a do jego indywidualnego konta przypisywanych jest aż 15 punktów karnych.

Maksymalny mandat, jaki wypisze policjant za driftowanie, które może zostać potraktowane jako spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, wynosi nawet 5000 zł. W skrajnych sytuacjach funkcjonariusz może również zatrzymać uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi i skierować wniosek o ukaranie do sądu.

Więcej ciekawych wiadomości i porad znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo 20-latek kręcił bączki na parkingu
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.