Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Transport dzieci z i do placówek edukacyjnych jest ważnym i odpowiedzialnym zadaniem. Rodzice, którzy wykorzystują ten środek transportu dla swoich dzieci muszą wierzyć, a zarazem ufać, że transport, czyli autobusy, które wykonują to zadanie są sprawne techniczne, a dzieciom nic nie zagraża. Nie zawsze jednak tak jest.
W miniony wtorek, 6 grudnia, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu skontrolowali autobusy obsługujące linie regularne w Oleśnicy i w powiecie oleśnickim oraz przewożące dzieci i młodzież do szkół.
W sumie skontrolowano dziesięć autobusów, a ich stan techniczny był kontrolowany na mobilnej linii diagnostycznej. Zatrważający jest jednak wynik owych kontroli.
Połowa przebadanych pojazdów miała poważne usterki. Inspektorzy mieli głównie zastrzeżenia do stanu układów zawieszenia i układów hamulcowych, a także oświetlenia i wycieków różnych płynów eksploatacyjnych.
W dwóch przypadkach różnica w sile hamowania kół na tej samej osi wynosiła ponad 40 proc.
W sumie podczas akcji zatrzymano pięć dowodów rejestracyjnych i wydano pięć zakazów poruszania się pojazdów do czasu usunięcia usterek. Również kierowcy otrzymali mandaty karne – w sumie trzech. Dwóch za prowadzenie pojazdu z usterkami technicznymi, a jeden za nie zasłonięcie tablicy o przewożeniu dzieci. W chwili wystawiania mandatu nie przewoził dzieci.
Każdy rodzic ma prawo zgłosić do kontroli autobus, który przewozi dzieci. Pojazd z tego typu usterkami w sytuacjach zagrożenia może doprowadzić do tragedii.