Różne motoryzacyjne gadżety osiągają często kosmicznie wysokie ceny. Nieważne czy chodzi o pamiątki związane z legendarnymi kierowcami, zegarki czy elementy wyposażenia wnętrz. Właśnie do tej ostatniej kategorii zalicza się specjalny stolik, który już 10 grudnia trafi na aukcję organizowaną przez RM Sotheby's w Miami. Jest to pozycja idealna dla wszystkich petrolheadów szukających idealnego prezentu świątecznego. A na pewno dla tych bardzo zamożnych.
Specjalny stolik został oparty o silnik V12 z Ferrari. I nie chodzi o jednostkę pochodzącą z nowszych modeli marki z Maranello. Jest to klasyczny motor z sześcioma podwójnymi gaźnikami Webbera, znanymi z najbardziej legendarnych modeli włoskiego producenta. Niestety, dla wszystkich tych, którzy mieliby ochotę ponownie wykorzystać silnik, mamy złą wiadomość — nie ma w nim żadnych wewnętrznych części. Dodatkowo nie posiada on żadnych numerów seryjnych, przez co trudno go jakkolwiek zidentyfikować.
Za podstawę blatu z hartowanego szkła odpowiadają cztery nóżki o regulowanej wysokości wykonane z kolektorów wydechowych. Niestety nie pokuszono się o podanie dokładnych wymiarów stolika ani jego całkowitej wagi.
Mimo iż stolik prezentuje się bardzo oryginalnie, tak jego cena potrafi odstraszyć. Przewidywana kwota, jaką może osiągnąć na sobotniej aukcji, waha się w granicach 30 - 60 tys. dolarów. W przeliczeniu na złotówki po aktualnym kursie daje to wynik ok. 135-270 tys. Okazuje się, że górna wartość, to więcej niż cena nowej Hondy Civic Type R, która w Polsce została wyceniona na 244 900 zł. Ale cóż - kto bogatemu zabroni.