Nowe regulacje dotyczące konfiskowania samochodów pijanym kierowcom są delikatnie mówiąc mocno restrykcyjne. Tyle że zanim o nich, musimy przypomnieć o jednej rzeczy. Piłeś? Nie jedź. Te dwie czynności nigdy nie łączą się ze sobą. Alkohol oznacza śmiertelne zagrożenie na drodze. Śmiertelne nie tylko dla ciebie, ale przede wszystkim innych użytkowników drogi. I zawsze przypominamy o tym także w serwisie Gazeta.pl.
Przechodząc zatem do meritum. Kiedy sąd będzie mógł orzec w stosunku do kierującego przepadek samochodu? Znowelizowane przepisy opisują trzy takie sytuacje. Mowa o przypadku, w którym:
Utrata samochodu jest realną wizją. Na ile realną? To postanowiliśmy wyliczyć orientacyjnie. Sprawdziliśmy ile trzeba wypić alkoholu, żeby mieć we krwi 0,5 promila alkoholu. Będziecie zaskoczeni wynikami.
Przekroczenie progów na poziomie 0,5 promila powoduje konfiskatę samochodu w przypadku wypadku. Pijany kierowca, który nie spowoduje zdarzenia, straci auto dopiero po przekroczeniu 1,5 promila. A to nadal nie oznacza dużej ilości wypitego alkoholu.
Wynik na poziomie 1,5 promila u ważącego 80 kg mężczyzny wykaże alkomat po godzinie od wypicia czterech piw lub pół godziny od wypicia 250 ml wódki (jakieś 5, 6 kieliszków). Identyczne wskazanie alkomatu pojawi się u ważącej 60 kg kobiety godzinę po wypiciu 750 ml wina (trzy duże kieliszki).
Przepadek mienia może dotyczyć przede wszystkim tych pojazdów, które należą do pijanego kierowcy. Czy zatem jeżdżąc cudzym pojazdem prowadzący na podwójnym gazie oszuka system? Nie do końca. Zgodnie z przyjętymi właśnie przepisami osobom, które zostaną przyłapane na prowadzeniu po pijanemu aut służbowych, sąd będzie orzekał tzw. nawiązkę. Równowartość auta będą musieli wpłacić do budżetu państwa także kierowcy użytkujący samochody w ramach leasingu lub długoterminowej umowy najmu.
Co z kierowcami ciężarówek? Tu ustawodawca zastosował "ulgę". W ich przypadku konfiskata zostaje zamieniona na nawiązkę w wysokości od 5 tys. do nawet 100 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
W tym punkcie może się wam wydawać, że przepisy w takim kształcie nie mogą wejść w życie. Tyle że właśnie... będą wchodzić. Choć nowelizacja została odrzucona przez Senat, Sejm ponownie ją przegłosował. W efekcie zapisy trafiły na biurko Prezydenta i ten... je podpisał. To oznacza, że znowelizowane przepisy kodeksu karnego dotyczące konfiskaty samochodu wejdą w życie po upływie roku od dnia ogłoszenia ustawy.