Zima w Polsce powoli zaczyna pokazywać się z pełną siłą. Pojawiły się już pierwsze mrozy i opady śniegu. A to oznacza, że ponownie na drogach zaczną obowiązywać tzw. zimowe mandaty. Tyle że w tym roku będą zdecydowanie wyższe. Wszystko za sprawą nowego taryfikatora mandatów i punktów karnych. Obydwa dość wyczerpująco opisywaliśmy w serwisie Gazeta.pl.
No dobrze, ale co to konkretnie oznacza? Kierowcy w Polsce nie znoszą odśnieżania. Po pierwszych opadach nietrudno dostrzec na drodze pojazdy, w którym kierujący staje się... czołgistą. Cały samochód jest bowiem pokryty śniegiem. Prowadzący robi jedynie niewielkie okienko w przedniej szybie. Tak żeby cokolwiek widzieć przed autem. To oczywiście jest wykroczeniem i to dość mocno zagrażającym bezpieczeństwu jazdy.
Na początek nieco przepisów. Art. 66 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi wyraźnie że:
Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy (...).
Samochód, na karoserii którego zalega czapa śniegu, nie zapewnia dostatecznego pola widzenia. Biały puch na przedniej szybie może sprawić, że kierujący nie zauważy np. pieszego wchodzącego na pasy. Poza tym podczas jazdy śnieg sypie się z dachu pojazdu. A to ogranicza pole widzenia innym użytkownikom drogi.
Policjanci jak co roku będą się zatem przyglądać pojazdom. I gdy zauważą nieodśnieżony pojazd, jego kierujący z pewnością zakończy na poboczu drogi z wysokim mandatem. Jak wysokim? Stary taryfikator mandatów przewidywał karę wynoszącą od 20 do 500 zł. Nowy zwiększył maksymalny próg 6-krotnie! W efekcie policjanci w zbliżającym się sezonie mogą naprawdę chętnie korzystać z możliwości wlepienia tej kary.
Przed wyruszeniem w drogę należy cały samochód dokładnie odśnieżyć. Nie tylko szyby i tablice rejestracyjne. Tak samo sytuacja wygląda również, gdy samochód co prawda nie jest zaśnieżony, ale w związku z mrozem ma zamarznięte szyby. Jazda nieodśnieżonym samochodem lub takim, którego kierowca ma ograniczone pole widzenia ze względu na zamarznięte szyby, jest wykroczeniem zagrożonym mandatem karnym do 3000 zł. – czytamy w komunikacie mazowieckiej policji.
Mandat do 3 tys. zł za nieodśnieżony samochód już jeży włosy na głowie. A to tak naprawdę dopiero początek. Bo zimowych kar jest zdecydowanie więcej. Kierowcy powinni pamiętać o tym że:
Tak, dobrze widzicie. Za nieodśnieżenie świateł i tablic rejestracyjnych, czyli de facto według prawa ich zakrywanie, dostaniecie aż 8 punktów karnych!