"Będą progi zwalniające na polskich autostradach". GDDKiA: Stop fake news!

Informacje o progach zwalniających na polskich drogach ekspresowych i autostradach odbiła się tak szerokim echem, że GDDKiA wydała oficjalne oświadczenie. Z bardzo jasnym stanowiskiem.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dementuje pogłoski o progach zwalniających na polskich drogach ekspresowych i autostradach. Całe zamieszanie wzięło się od rozpoczęcia pilotażowego wdrożenia rozwiązań, które mają chronić drogowców podczas prac.

Bezpieczeństwo TAK, progi zwalniające na drogach szybkiego ruchu NIE! Stop fake news!

- zatytułowała GDDKiA swój oficjalny komunikat. Żeby wzmocnić oznakowanie prowadzonych robót i jednocześnie ostrzec kierowców, którzy wjadą na pas awaryjny, GDDKiA planuje wdrożenie pilotażowego rozwiązania, polegającego na ułożeniu specjalnych szerokich listew właśnie na tym pasie.

Zobacz wideo Potrąciła 11-latkę na przejściu dla pieszych i odjechała z miejsca zdarzenia

Nie będzie progów zwalniających na pasach ruchu

Najechanie kołem pojazdu ma obudzić kierowcę, by zdążył zmienić pas ruchu. To rozwiązanie stosowane w wielu europejskich krajach. Żeby daleko nie szukać - choćby w Niemczech. GDDKiA jednak podkreśla:

Bez względu na wnioski z tych testów, nie ma mowy o instalowaniu progów zwalniających na pasach ruchu!

Skąd w ogóle wziął się temat progów?

Wypadki podczas prac utrzymaniowych to poważna sprawa. W okresie od lipca 2020 r. do czerwca 2022 r. na drogach krajowych doszło do 179 zdarzeń z udziałem firm wykonujących prace w pasie drogowym. Zginęło w nich 14 osób, a 63 osoby zostały ranne.

Z policyjnych statystyk wynika, że do większości tych wypadków doszło z powodu najechania na pracowników służb utrzymaniowych lub wykorzystywane przez nich pojazdy.  

Drogowcy mają sposób na zbyt szybko jadących kierowców

Skoro nie ma powodów do paniki, to trzeba na trzeźwo przyznać, że proponowane rozwiązanie ma naprawdę dużo sensu, a kierowcy czasem potrzebują takiego impulsu. Bardzo podobnie działają pasy, które sygnalizują najechanie na białą linię wibracją kierownicy. Czasem wystarczy przecież na chwilę się zamyślić, a taki pas szybko otrzeźwi kierowcę. Identycznie będą działać progi zwalniające. Podkreślmy raz jeszcze - nie będą ustawiane na pasach ruchu.

Jeszcze inna jest recepta na ochronę robotników podczas prac wykończeniowych na drogach szybkiego ruchu, które jeszcze nie są skończone. Swego czasu na A1 rekordy bił odcinkowym pomiar prędkości. OPP  na wciąż budowanej autostradzie A1 od stycznia do listopada 2021 r. zarejestrował aż 197 tysięcy wykroczeń.

W województwie łódzkim powstawał 64-kilometrowy odcinek A1 od węzła Tuszyn (miasto pod Łodzią) do granicy z województwem śląskim. Prace były prowadzone bez wyłączenia ruchu, co jest sporym wyzwaniem logistycznym. Według zleconych przez jednego z wykonawców badań aż 91 proc. kierowców na tym odcinku nie stosowało się do obowiązujących ograniczeń prędkości. Rekordziści przekroczyli tam nawet 200 km/h. Na placu budowy wciąż pracowało wiele osób i ciężkich maszyn, takie sytuacje były więc niedopuszczalne. Stąd decyzja o wprowadzeniu odcinkowego pomiaru prędkości.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.