Pośpiech na drodze nie popłaca. Lepiej zdjąć nogę z gazu i uzbroić się w cierpliwość, zamiast gnać na złamanie karku i popełniać wykroczenia. Funkcjonariusze grupy Speed z Wydziału Ruchu Drogowego komendy miejskiej we Wrocławiu, przerwali niebezpieczną jazdę w wykonaniu kierowcy samochodu marki Lexus.
Mężczyzna poruszający się lewym pasem ruchu, pędził 197 km/h Autostradową Obwodnicą Wrocławia, na której obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h. Kierowca nie miał pojęcia, że porusza się za nim nieoznakowany radiowóz wyposażony w wideorejestrator.
40-letni pirat drogowy po zatrzymaniu do kontroli nie miał nic na swoje usprawiedliwienie i poczuwał się do winy. Za popełnione wykroczenie nieodpowiedzialny kierujący został ukarany mandatem w kwocie 2500 zł oraz dopisanymi do jego konta 15 punktami karnymi.
Przypominamy, że policjanci od 17 września zgodnie ze zmianami, jakie zaszły w ustawie Prawo o ruchu drogowym, stosują nowy taryfikator mandatów i punktów karnych wobec kierowców łamiących przepisy. W katalogu wykroczeń przy wielu przewinieniach nastąpił wzrost punktów karnych nawet do 15 oczek za jednorazowe złamanie przepisu. Do tego wydłużono do dwóch lat okres obecności punktów karnych na koncie kierowcy, a data ich naliczenia jest tożsama z datą opłacania mandatu.
Odpowiedzialna jazda oraz stosowanie się do ograniczeń prędkości pozwala uniknąć wielu niebezpiecznych zdarzeń. Jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych, jest wciąż niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Więcej informacji na temat zdarzeń drogowych przeczytasz na Gazeta.pl.